Takie głupie... że aż śmieszne!

Wchodzi facet do windy... a tam schody.

***

Poszedł facet na zawody balonowe i nieźle wypadł.

***

Szedł facet koło koparki i dał się nabrać.

***

Siedzi facet w domu, a z podwórza dochodzą go odgłosy klaskania. Wychodzi na balkon, patrzy... a tam sąsiad klepie biedę.

***

Siedzi gołąb na dachu i grucha, przylatuje wróbel i też jabłko.

***

Siedzi koleś w domu i słyszy jęki przez okno. Wychodzi, patrzy, a tam wypadki chodzą po ludziach.

***

Śpi facet w łóżku i śnią mu się dwójki. Otwiera oczy, wstaje, idzie do okna, patrzy, a tam nieszczęścia chodzą parami.

***

Siedzi leśniczy w leśniczówce i nagle słyszy pukanie do drzwi. Podchodzi, otwiera, a tam Wielki Zbieg Okoliczności.

***

Najmilsza chwila poranka - kopnąć wroga z kolanka!!!

***

Idą dwie łodzie podwodne przez park. Pierwsza pyta trzeciej która godzina, Czwarta wyciąga termometr i mówi, że jutro piątek.

***

Siedzi babcia w parku i karmi gołębie.
Jaki z tego morał??
Odp.: Że dziadek też ma sandały.

***

Siedzi student w akademiku i słyszy kroki za oknem. Wygląda... a tam przechodzi ludzkie pojęcie.

***

Przychodzi baba do lekarza a tam Grabarz.

***

Szedł facet koło betoniarki i się zmieszał :D

***

Wyjrzał żołnierz z okopu i coś mu do łba strzeliło.

***

Niemowa powiedział głuchemu, że ślepy widział jak paralityk nurkując uderzył o podwodny autobus.

***

Stach kupił sobie samochód, chociaż konie w Madrycie biegają w szklance herbaty.

***

Nie będę prowadził dalszej konwersacji, gdyż nie stoicie w brodziku moich potrzeb intelektualnych co koliduje z moją wysublimowaną wiedzą na każdy temat.
A jaki z tego morał?
Odp.: Nie stawiaj roweru koło lodówki bo ci mleko wykipi.

***

Pewna kobieta poprosiła swojego szefa żeby przefaksował jej kilka czystych kartek.

***

Jak się nazywa jajko z pozytywką?
- Jajko muzykant.
Co to jest 10000 kalorii?
- 5000 tiktaków :D

***

Z pamiętnika kamikaze:
Dzień pierwszy: lot próbny.

***

Skrzyżowanie węża z jeżem?
Drut kolczasty.

***

Wchodzi gość do sklepu i mówi:
- Dzień dobry, jest chleb?
- Nie, nie ma prądu.
- To świetnie, pojadę rowerem.

***

Kilku gości gra w brydża. Jeden mówi: "Szach".
Na to drugi: "No co pan. Przecież nie gramy w ping ponga"

***

Wpada zdyszany koleś na stacje PKP i pyta siedzącego na ławce kolesia
- Panie, jaki to pociąg ??
- Czerwony
- A dokąd ??
- Do połowy!!!

***

Idą 2 pomidory przez ulicę. Jeden do drugiego:
-Ej pomidor, pomidor... keczup!!!!

Humor: