Plan objawienia wypełniony w Jezusie Chrystusie

     Wiara — to, co zawiera się w wyrażeniu „wierzę” — pozostaje w istotnym związku z Objawieniem. Odpowiedzią na to, że Bóg objawia człowiekowi „samego siebie”, a równocześnie odsłania przed nim tajemnicę odwiecznej woli zbawienia człowieka przez „uczestnictwo w naturze Bożej”, jest „powierzenie się Bogu” ze strony człowieka, w którym wyraża się „posłuszeństwo wiary”. Wiara jest posłuszeństwem rozumu i woli wobec Boga objawiającego. „Posłuszeństwo” to jest przede wszystkim przyjęciem „w prawdzie” tego, co Bóg objawia. Człowiek pozostaje w zgodzie ze swą rozumną naturą, gdy przyjmuje treść Objawienia. Kiedy zaś przez wiarę „powierza siebie całego” temu Bogu, który mu „objawia samego siebie”, wówczas przyjmuje dar „z wysokości” i odpowiada poniekąd darem swojego człowieczeństwa. Wraz z posłuszeństwem rozumu i woli wobec Boga objawiającego bierze początek nowy rodzaj bytowania całej osoby ludzkiej w stosunku do Boga.
     Objawienie — a w konsekwencji i wiara — „przerasta” człowieka, otwiera bowiem przed nim perspektywy nadprzyrodzone. Równocześnie zaś w tych właśnie perspektywach zawiera się najgłębsze spełnienie tego, co jest zakorzenione w duchowej naturze człowieka: prawdy, dobra, miłości, radości, pokoju. Dał temu wyraz św. Augustyn w słynnym zdaniu: „Niespokojne jest serce ludzkie, póki nie spocznie w Bogu”. Św. Tomasz na początku drugiej części Summa theologiae stara się ukazać — niemal rozwijając myśl św. Augustyna — że tylko poprzez widzenie i miłość Boga można znaleźć pełnię realizacji doskonałości ludzkiej, a więc cel człowieka. Dlatego Objawienie Boże spotyka się — w wierze — z wrodzoną duchowi ludzkiemu transcendentną właściwością otwartości na słowo Boże.
     Konstytucja soborowa Dei verbum dostrzega ów „plan objawienia”, który rozwija się w dziejach ludzkości od początku. Ten „plan objawienia urzeczywistnia się przez czyny i słowa wewnętrznie z sobą powiązane, tak że czyny dokonane przez Boga w historii zbawienia ilustrują i umacniają naukę oraz sprawy słowami wyrażone; słowa zaś obwieszczają czyny i odsłaniają tajemnicę w nich zawartą”. Można powiedzieć, że ów plan Objawienia zawiera w sobie szczególną Bożą „pedagogię”. Bóg „udziela się” człowiekowi stopniowo, wprowadzając go sukcesywnie w swe nadprzyrodzone „samoobjawienie” aż do tego szczytu, którym jest Jezus Chrystus.
     Równocześnie zaś cały plan Objawienia realizuje się w procesie historii zbawienia, która przenika dzieje ludzkości od początku. „Bóg, przez Słowo stwarzając wszystko i zachowując (por. J 1,3), daje ludziom poprzez rzeczy stworzone trwałe świadectwo o sobie (por. Rz 1,19-20); a chcąc otworzyć drogę do zbawienia nadziemskiego, objawił ponadto siebie samego pierwszym rodzicom zaraz na początku”.
     Tak więc ponad „świadectwo stworzeń”, które przemawia od początku do człowieka skierowując jego umysł do niewidzialnego Stwórcy, od samego również początku trwa w dziejach człowieka samoobjawianie się Boga, które szuka właściwej dla siebie odpowiedzi w ludzkim „wierzę”. Objawienie to nie zostało przerwane przez grzech pierwszych ludzi. Albowiem Bóg „po […] upadku wzbudził w nich nadzieję zbawienia przez obietnicę odkupienia (por. Rdz 3,15); i bez przerwy troszczył się o rodzaj ludzki, aby wszystkim, którzy przez wytrwanie w dobrym szukają zbawienia, dać żywot wieczny (por. Rz 2,6-7). W swoim czasie znów powołał Abrahama, by uczynić zeń naród wielki (por. Rdz 12,2), który to naród po Patriarchach pouczał przez Mojżesza i Proroków, by uznawał Jego samego jako Boga żywego i prawdziwego, troskliwego Ojca i Sędziego sprawiedliwego, oraz by oczekiwał obiecanego Zbawiciela. I tak poprzez wieki przygotowywał drogę Ewangelii”.
     Wiara, jako odpowiedź człowieka na słowo Bożego Objawienia, wchodzi w definitywną fazę wraz z przyjściem Chrystusa wówczas, gdy „na koniec” Bóg „przemówił do nas przez Syna” (por. Hbr 1,1-2).
      „Jezus Chrystus […] Słowo Wcielone, «człowiek do ludzi» posłany, «głosi słowa Boże» (por. J 3,34) i dopełnia dzieła zbawienia, które Ojciec powierzył Mu do wykonania (por. J 5,36; 17,4). Dlatego Ten, którego gdy ktoś widzi, widzi też i Ojca (por. J 14,9), przez całą swą obecność i okazanie się przez słowa i czyny, przez znaki i cuda, zwłaszcza zaś przez śmierć swoją i pełne chwały zmartwychwstanie, a wreszcie przez zesłanie Ducha prawdy, objawienie doprowadził do końca i do doskonałości oraz świadectwem Bożym potwierdza, że Bóg jest z nami, by nas z mroków grzechu i śmierci wybawić i wskrzesić do życia wiecznego”.
     Wierzyć po chrześcijańsku to znaczy przyjmować samoobjawienie się Boga w Jezusie Chrystusie jako definitywne i ostateczne, odpowiadając na nie takim „powierzeniem się Bogu”, do jakiego Jezus Chrystus stwarza najpełniejszą podstawę i żywy wzór.
     Wiara taka jest też przyjęciem całej „chrześcijańskiej ekonomii” zbawczej jako nowego i ostatecznego przymierza. Objawiona w Chrystusie zbawcza ekonomia „nigdy nie ustanie”. Sobór mówi: „nie należy się już spodziewać żadnego nowego objawienia publicznego przed chwalebnym ukazaniem się Pana naszego Jezusa Chrystusa” (por. 1 Tm 6,14 i Tt 2,13).
     Sobór Watykański II, który w Konstytucji Dei verbum przedstawia nam w sposób zwięzły i zarazem kompletny całą „pedagogię” Bożego Objawienia, uczy nas równocześnie, co to jest wiara, co to znaczy „wierzyć”, a w szczególności wierzyć po chrześcijańsku”, odpowiadając jakby na wezwanie samego Jezusa: „Wierzycie w Boga? I we Mnie wierzcie” (J 14,1).
Jan Paweł II
3.4.1985