Zapowiedź zesłania

     „Wierzę w Ducha Świętego”. Po wyjaśnieniu artykułów o Jezusie Chrystusie, Synu Bożym, który stał się człowiekiem dla naszego zbawienia, cykl katechez, nawiązujących do Symbolu wiary, dochodzi do wyznania wiary w Ducha Świętego. Po zakończeniu cyklu chrystologicznego następuje cykl pneumatologiczny. Skład Apostolski wyraża tę prawdę w sposób zwięzły: „Wierzę w Ducha Świętego”.
     Symbol soborowy Nicejsko-Konstantynopolitański prawdę o Duchu Świętym podaje w formie bardziej rozwiniętej: „Wierzę w Ducha Świętego, Pana i Ożywiciela, który od Ojca i Syna pochodzi. Który z Ojcem i Synem wspólnie odbiera uwielbienie i chwałę, który mówił przez proroków”.
     Symbol — czyli formuła wiary (wyznanie wiary) — odsyła do źródeł biblijnych, gdzie prawda o Duchu Świętym należy do objawienia Boga Trójjedynego. Stąd też pneumatologia Kościoła związana jest z Pismem Świętym, a nade wszystko z Nowym Testamentem, jakkolwiek w Starym jest już w pewnej mierze przygotowana.
     Źródłem, do którego wypada naprzód się odwołać, jest Janowy zapis mowy pożegnalnej Chrystusa w przeddzień męki krzyżowej. Chrystus mówi o przyjściu Ducha Świętego w łączności ze swoim „odejściem”, zapowiada Jego przyjście — zstąpienie na Apostołów. „Jednakże mówię wam prawdę: Pożyteczne jest dla was moje odejście. Bo jeżeli nie odejdę, Pocieszyciel nie przyjdzie do was. A jeżeli odejdę, poślę Go do was” (J 16,7).
     Słowa te brzmią jak paradoks; równocześnie Chrystus podkreśla: „jednakże mówię wam prawdę”. Paradoksalne jest ukazanie własnego „odejścia” (a więc męki krzyżowej i wyniszczenia aż do śmierci) jako tego, co „pożyteczne”. Chrystus wyjaśnia ową „pożyteczność”: oto Jego śmierć odkupieńcza warunkuje przyjście Ducha Świętego, które jest ukoronowaniem zbawczego planu Boga, oraz wszystko to, czym Jego przyjście stanie się dla Apostołów i Kościoła. W przyjęciu Ducha – Ożywiciela ludzie otrzymują nowe życie. Odkupienie dokonane przez Chrystusa ma trwać i owocować.
     Chrystus mówi o swoim odejściu przez śmierć na krzyżu — Jan ewangelista już w samej tej śmierci widział uwielbienie Ukrzyżowanego. Jednakże słowa Chrystusa wskazują też na „definitywne” odejście we wniebowstąpieniu do Ojca (por. J 16,10). Taki też sens zawierają słowa Dziejów Apostolskich: „Wyniesiony na prawicę Boga, otrzymał od Ojca obietnicę Ducha Świętego i zesłał Go” (Dz 2,33).
     Zesłanie Ducha Świętego następuje po wniebowstąpieniu. Wówczas też wydaje swój owoc odkupieńcza męka i śmierć Chrystusa. Chrystus – Syn Człowieczy u szczytu swego mesjańskiego posłannictwa „otrzymuje” od Ojca Ducha Świętego w takiej pełni, w jakiej ma On być „dany” Apostołom i Kościołowi po wszystkie czasy. „Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie” (J 12,32). Słowa te wskazują na powszechność Odkupienia w znaczeniu ekstensywnym, jako zbawienia, które obejmuje wszystkich ludzi i intensywnym, jako pełni łaski, która została im dana.
Ale to powszechne Odkupienie ma się urzeczywistniać przez Ducha Świętego.
     Duch Święty jest Tym, który przychodzi za sprawą „odejścia” Chrystusa. Słowa z Ewangelii świętego Jana (16,7) wskazują na związek natury przyczynowej: Duch zostaje posłany przez Ojca w mocy odkupienia dokonanego przez Chrystusa: „jeżeli odejdę, poślę Go do was”. Słowa te, które wskazują, że „zgodnie z zamysłem Bożym «odejście» Chrystusa jest nieodzownym warunkiem «posłania» i przyjścia Ducha Świętego, wskazują zarazem na nowy początek zbawczego udzielania się Boga w Duchu Świętym”.
     Chrystus przez swoje „wywyższenie” na krzyżu ma pociągnąć do siebie wszystkich (por. J 12,32). W świetle słów z Wieczernika owo „pociągnięcie” jest pozostawione Duchowi Świętemu. Dlatego właśnie Chrystus sam musi odejść. Wcielenie osiąga swą odkupieńczą skuteczność przez Ducha Świętego. Chrystus, odchodząc, nie tylko pozostawia swe zbawcze Orędzie. „Daje” Ducha Świętego, z Nim jest związana zbawcza skuteczność tego orędzia i samego Odkupienia w jego pełnym wymiarze.
     Duch Święty jest przedstawiony w słowach Jezusa, zwłaszcza w mowie pożegnalnej, jako Osoba, różna od Chrystusa: „będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam” (J 14,16). „A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem” (J 14,26). O Duchu Świętym Chrystus mówi, używając często zaimka osobowego „On”: „On będzie świadczył o Mnie” (J 15,26); „On […] przekona świat o grzechu” (J 16,8); „Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy” (J 16,13); „On Mnie otoczy chwałą” (J 16,14). Tak więc Duch Święty jest Osobą — nie jest jakąś tylko nieosobową mocą, która emanuje z Chrystusa (por. np. Łk 6,19: „moc wychodziła od Niego”), lecz jest Osobą.
     Przysługuje Mu własne działanie, a działanie to posiada charakter osobowy. Mówi więc Chrystus o Duchu Świętym do Apostołów: „wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie” (J 14,17); „On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem” (J 14,26); „będzie świadczył o Mnie” (J 15,26); „doprowadzi was do całej prawdy. […] powie wszystko” (J 16,13); Chrystusa „otoczy chwałą” (J 16,14); świat zaś przekona o grzechu (por. J 16,8). Z kolei Paweł apostoł mówi, że Duch woła w sercach naszych (por. Ga 4,6), udziela każdemu tak, jak chce (por. 1 Kor 12,11), „przyczynia się za świętymi” (Rz 8,27).
     Tak więc Jezus objawia Ducha Świętego jako Osobę (trzecią Osobę Trójcy), której przysługuje działanie o charakterze osobowym. Ale w mowie pożegnalnej Chrystus jednocześnie ukazuje te więzi, jakie łączą Ducha z Ojcem i Synem. Tak więc zawarta w mowie pożegnalnej zapowiedź przyjścia (zstąpienia) Ducha Świętego jest równocześnie definitywnym objawieniem Boga jako Trójcy.
     Mówi Chrystus do Apostołów: „Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam” (J 14,16): „Ducha Prawdy, który od Ojca pochodzi” (J 15,26), „którego Ojciec pośle w moim imieniu” (J 14,26). Jest więc Duch Święty Osobą różną od Ojca i Syna, a równocześnie wewnętrznie z Nimi związaną: „pochodzi” od Ojca, Ojciec Go „posyła” w imieniu Syna — a także ze względu na Odkupienie, którego Syn dokonał Ofiarą z siebie samego na krzyżu. Dlatego Chrystus mówi: „Jeżeli odejdę, poślę Go do was” (J 16,7). „Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi”, zostaje zapowiedziany przez Chrystusa jako Pocieszyciel, którego „Ja wam poślę od Ojca” (J 15,26).
     W Janowym zapisie mowy z Wieczernika zostaje objawione zbawcze działanie Boga jako Trójcy. Przytoczmy za encykliką: „Duch Święty, jako współistotny w Bóstwie Ojcu i Synowi, jest Miłością i Darem (nie stworzonym), z którego jakby ze źródła (fons vivus) wypływa wszelkie obdarowanie względem stworzeń (dar stworzony): obdarowanie istnieniem wszystkiego poprzez akt stworzenia; obdarowanie człowieka łaską poprzez całą ekonomię zbawienia”.
     W Duchu Świętym zostaje objawiona sama głębia Bóstwa, głębia osobowa — trynitarna, ożywiająca i zbawcza. Dają temu wyraz Pawłowe słowa z Pierwszego Listu do Koryntian: „Duch przenika wszystko, nawet głębokości Boga samego” (1 Kor 2,10).
Jan Paweł II
26.4.1989