Wybrać najważniejszą

     Czy nie niepokoją nas trochę słowa: „Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matkę, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto siebie samego, nie może być moim uczniem”? Gdyby ktoś poświęcił się Bogu dlatego, że miał okropnych rodziców, braci chuliganów, siostry piekielnice i zwariowaną ciotkę, nie byłoby to prawdziwym oddaniem się Bogu, ale ucieczką i wygodnictwem.
     W języku polskim „nienawidzić” znaczy: nie kochać, nie lubić, czuć do kogoś wstręt, odrazę, zaczaić się w ciemnej uliczce i wyskoczyć na niego jak pies bez kagańca. W języku hebrajskim „nienawidzić” nie przeciwstawiało się miłości. Nienawidzić znaczyło: z wielu miłości wybrać najważniejszą. Pewien pan zakochał się kiedyś w dziewczynie. Poszedł do kwiaciarni i kazał jej przesyłać kwiaty w dzień i w nocy, co godzinę. Długo tak biedaczkę męczył, ale Panu Bogu nawet jednego goździka nie przesłał.
     Miłość Bożą wybiera się po to, by dzięki niej kochać ludzi.
Ksiądz Jan Twardowski: