Promyk słońca

Każdy niepokój wzleci jak jaskółka,
co po deszczu odkrywa niebo na nowo
Każda wątpliwość jak struna przestanie brzmieć,
wymienisz ją lekką ręką na dobrą myśl

Czas biegnie bez oddechu
Dni czasem się śmieją
i użyźniają poduszkę łzami
bo dzień i noc muszą trwać.

Pamiętaj, żaden moment
nie był nigdy złożony w Twoich rękach
Byś niosła go, wciąż sama,
czasem nie mogąc udźwignąć.

Bóg jest jak wichura
Nie porwie jednak żadnego liska Twego życia
kiedy nie powiesz mu
nie masz już nic
co by i Jego nie było na wieki.