Jak błyskawica

Jak błyskawica
utonęły w czerni -
śpiewne wiosny,
łzawe jesienie...
i nagle -
zastygły czas w dłoniach,
cień skamieniały,
grymas ust
stężałych milczeniem,
oczu, wygasłe lustra...

I zabrakło słów, nie starczyło łez -
tylko niemy krzyk
przeorał Niebo pytaniem
- dlaczego?!
tylko fioletowy wieniec,
jaśminu chłód ...
fotografia w albumie.
jakiś drobiazg,
niepotrzebny klucz,
zdziwienie
i serce
roztrzaskane o bruk...

Ryszardowi
Z tomiku: "Dotknąć nieba..."