Jesteś moim ukojeniem

Wierzę, że kiedyś Twoja miłość skruszy skały i stopi lód w każdym zatwardziałym ludzkim sercu
i na zawsze w nich wiara zagości ...
Tak jak Ty skruszyłeś swoją miłością w mym sercu
i w mojej duszy zatwardziałość, która była jak skała.
Stopiłeś lód , który nie pozwalał mi miłować Ciebie taką miłością
jak teraz miłuję i pragnę nadrobić cały przeze mnie stracony czas
w taki sposób, aby naprawić wszystko to czego do tej pory nie zdołałam.
Ty najdroższy Jezu dawałeś mi znaki, a ja
byłam jak ślepiec , bo niczego nie zauważałam.
Wołałeś mnie, a ja byłam głucha,
bo Ciebie mój najdroższy Jezuniu nie słyszałam...
Proszę, abym nigdy nie zgubiła drogi do Ciebie.
Aby nikt ,ani nic nie przeszkodził mi w wielbieniu Ciebie
i przekazywaniu innym tego co otrzymałam jako dar...
Bo zasiałeś Jezu w moim sercu właśnie tę miłość,
miłość do drugiego człowieka i nieważne kim on jest...
To dzięki właśnie Twojej miłości zawsze staram się służyć,
nawet tym którzy są mi nieżyczliwi,
aby czasami zastanowili się nad sobą i swoim postępowaniem.
Pragnę aby każdemu człowiekowi nasunęła się refleksja czy nie mogą być lepszymi dla innych ludzi? ...
Czy to kosztuje aż tak wiele?
W mojej wierze kiedyś było zbyt mało wiary,
bo była ona słaba i chorowita,
gdyż nie nauczyłam się wtedy jeszcze całkowicie i wyłącznie zaufać Tobie.
Dzisiaj już wiem ,że trzeba wołać Boga i słuchać jego wołania!!
Wołając, otwieramy się na Niego i stajemy się ludźmi wolnymi od tego,
co do tej pory nie pozwalało nam Go usłyszeć....
Mogę powiedzieć, że byłam jak ślepiec,bo nie widziałam znaków,
które dawał mi Bóg,
Byłam głucha,bo nie słyszałam jak mnie Jezus przywoływał
i zapraszał do siebie…
On pukał do mego serca ,a moje serce nie miało wystarczającej wiary…
Dziękuję Ci mój Jezuniu za to że rozpaliłeś ogień miłości w moim sercu...
Dziękuję Ci za to że zauważam rzeczy ,których kiedyś nie widziałam...
Jakże mam Ci dziękować za bezmiar Twych łask dla mnie?
Moje serce drży ze szczęścia na myśl o Tobie,
bo Ty jasteś moim ukojeniem, miłością i szczęściem...
Dzisiaj już wiem ,że mnie nigdy nie opuścisz w potrzebie, Boże mój jedyny,że zawsze będziesz przy mnie...
na dobre i na złe mojego życia godziny...
Bo ja Ci zaufałam i jestem szczęśliwym człowiekiem...
Powiedziałam ufam Tobie i zamieszkałeś w mym sercu i czuję się bezpieczna i spokojna i najszczęśliwsza...
Pragnę wołać .....KOCHAM CIEBIE ...
I dziękuję Ci mój Jezuniu za to ,że wysłuchałeś mych próśb ,bo mawiają
że wiara czyni cuda i dla mnie stał się cud...

Małgosia

Rozważania i opowiadania: