O pokawałkowany, nie wykończony świecie

O pokawałkowany, nie wykończony świecie,
świecie brzemienny czekający rozwiązania.
Świecie ofiarowany człowiekowi, aby człowiek cię wykończył.
Oto jesteś przed nami, jak narzeczona,
czekasz, aby człowiek zaprowadził cię na wieczne gody weselne.

Trzeba, żeby rzeka przeniknęła dziewiczą,
rozpostartą i posłuszną ziemią, aby ją użyźnić.
Trzeba, żeby bruzda nawilżona ludzkim potem przyjęła ziarno zboża.
Trzeba, żeby zielony kłos pieszczony wiatrem
połączył się ze słońcem do nadejścia żniwa.
Trzeba, żeby mąka przeniknięta drożdżami
poślubiła żar ognia do wypieku chleba.

Trzeba, żeby ciało i serce człowieka zjednoczyły się,
aby człowiek stanął wyprostowany.
Trzeba, żeby umysł człowieka poślubił materię,
aby wszelka materia stała się służebnicą życia.
Trzeba, żeby dzięki człowiekowi cegła i kamień połączyły się dla wzniesienia domu.
I żeby przez niego żelazo, piasek i ogień spotkały się,
aby most wreszcie połączył rozdzielone brzegi.

Trzeba, żeby człowiek wyciągnął rękę ku człowiekowi,
aby kwitła przyjaźń i braterstwo.
Trzeba, żeby sprawiedliwa walka dzięki człowiekowi
otworzyła się na miłość, aby rozkwitła wolność.
Trzeba, żeby mężczyzna poślubił kobietę,
aby narodziła się Radość i dziecko Radości.
Trzeba było wreszcie, żeby Bóg był Trójcą i Trójca była JEDNOŚCIĄ,
aby żyła Miłość w Trójcy Świętej.

Trzeba było, żeby Bóg stał się „Człowiekiem”,
aby człowiek stał się Bogiem, stając się synem.
I trzeba teraz, żeby ludzie wolni, ożywieni przez Ducha,
zgromadzili się w Kościół, by stworzyć jedno Ciało, w którym krąży ŻYCIE.

A wtedy wszyscy zjednoczeni, świat, ludzie i Bóg poślubieni w Miłości
uczynimy NIEBO, i to na wieczność.

O pokawałkowany, nie wykończony świecie,
świecie brzemienny, czekający rozwiązania,
pomimo konwulsji twoich rozdzielonych członków,
pomimo podziałów, walk i upadków
zmierzasz nieuchronnie ku Jedności,
wszak dla niej zostałeś stworzony,
bo w Wielki wieczór Historii Jezus przybity na olbrzymim krzyżu
tego pokawałkowanego świata
w głębi swojego serca stworzył go na NOWO,
a ja mały i słaby w tym ogromie,
nieodzowna cząstek tego wielkiego Ciała, które się rodzi,
jestem gotów do Miłości, dla świata w oczekiwaniu.