Do Świętego Antoniego

szukam ewangelii z przedsoborowych tłumaczeń
spod gęsiego pióra Jakuba Wujka
w której czytano "onego czasu "
fruwały ptaki niebieskie
rósł kąkol nieogolony
pacholę podawało koszyk na pustyni
dzień się nachylił
na Taborze Jezus jaśniał jak śnieg
martwił się o rentę nie rządca lecz włodacz
jedno słowo "maluczko" krzyczało szeptem
biegły po ciemku panny głupie
a ciało jak ciało było mdłe
szukam ewangelii
Kiedy dzieciństwo było jak raz tylko

Święty Antoni Padewski Ratowniku Pośpieszny
niech utyje chwała Twoja - niech się znajdzie zguba moja

ksiądz Jan Twardowski

Ksiądz Jan Twardowski: