Czy papierosy są dobrem dla człowieka?

     Tytoń od najdawniejszych czasów był dla człowieka używką. Dawniej, gdy świadomość ludzi była bardzo mała, uważano, że człowiek, który pali fajkę jest mądrzejszy, lepszy, ważniejszy. Przywódcy różnych plemion palili tytoń. I rzeczywiście w tamtych czasach, gdy ludzie nie znali szkodliwości palenia, a zarazem, gdy odbywało się ono na osobności oraz obiektywnie mówiąc, ludzie byli zdrowsi, to „fajki” nie można było uważać za jakieś zło.
     Ale człowiek w miarę rozwoju cywilizacji i w miarę wzrostu świadomości społecznej zaczyna zastanawiać się nad sensownością palenia. Szczególnie w XX wieku szeroko rozwinął się przemysł tytoniowy, a nawet pojawiały się reklamy papierosowe. Dla myślącego człowieka jest to bardzo dziwne, ponieważ rzeczy szkodliwych dla siebie i otoczenia nie powinno się reklamować. Udowodniono, że przyczyną wielu chorób układu oddechowego [raka płuc, krtani] jest palenie tytoniu.
     Czy dobrze robimy, gdy palimy papierosy? Komu przez to pomagamy? Komu przez to szkodzimy? Czy jest to obojętne dla naszej osoby? Palenie nie jest problemem dla ludzi, którzy świadomie przeżywają swoje życie. Człowiek świadomy i myślący nigdy nie da się złapać na „dym papierosa”, a nawet jeżeli dał się chwilowo złapać, to gdy ma silną wolę i ludzką motywację, szybko rzuci palenie.
     Jaka jest wartość moralna palenia papierosów? Potocznie mówi się, że palenie zależy od wolnego wyboru człowieka. W pojęciu ludzi palących jest to tylko teoretycznie neutralne. Jednak nie jest to sprawa obojętna od strony moralnej, bo grzeszymy przeciw piątemu przykazaniu - nie zabijaj!
     Gdy bardziej wejdziemy w szczegóły tego czynu, to wtedy zauważymy pewne jego aspekty, które pomniejszają godność naszego człowieczeństwa. Jako motywację tego argumentu podam wypowiedź Jurka, który rzucił palenie w bardzo interesujący sposób. Jak sam mówi, jego historia wyglądała następująco: Rzuciłem palenie po obejrzeniu filmu na temat przemysłu tytoniowego w Stanach Zjednoczonych, który był emitowany w późnych godzinach nocnych. Film przedstawiał, jak w czasie przerwy przyjechali szefowie firmy. Jeden pracownik zakładu zapalił sobie papierosa i podszedł do nich. W czasie rozmowy w pewnym momencie zadał im pytanie: Dlaczego nie palicie papierosów ze swojej firmy? W odpowiedzi usłyszał: Nie palimy dlatego, ponieważ jest to dla głupców i dla niewolników, a my na tym tylko zarabiamy pieniądze. Jurek relacjonuje dalej: - Nie przekonało mnie to zaraz, ale przez długi czas brzmiało mi w uszach i stale mnie dręczyło [Dla głupców i dla niewolników]. Po pewnym czasie doszedłem do jeszcze innego stwierdzenia, które mówi: Biednyś boś głupi, a głupiś boś biedny. Jednak pocieszające jest to, co pokazuje życie, że osoby o wyższym poziomie intelektualnym szybciej rzucają palenie.
Argumenty przeciw papierosom:
1. Niszczysz swoje zdrowie, narażasz się na choroby.
2. Skracasz sobie życie.
3. Paląc w towarzystwie osób niepalących zatruwasz tych ludzi.
4. Stajesz się coraz biedniejszy, a inni się bogacą.
5. Papierosy pomniejszają godność człowieka i marnotrawią pieniądze.
6. Papieros jest ci potrzebny, aby zająć czymś swoje ręce, przytruć swój umysł lub zaszpanować.
     Zastanów się, czy nie byłoby ci lepiej i przyjemniej żyć bez papierosa i czy nie byłbyś dumny i szczęśliwy z faktu, że zwyciężyłeś swoją słabość i jesteś wolny? Nie przysłaniaj dymem papierosowym swego patrzenia na świat! Przecież papierosy śmierdzą, trują i kosztują!
     Prawda o papierosach i mechanizm działania tej zdradliwej, choć pięknie opakowanej trucizny jest taki, że na początku następuje zwolnienie procesów psychicznych i przytępienie emocji. Ale przy tym pojawiają się także zawroty, bóle głowy i atakują mdłości. Odpowiedzmy sobie na pytanie: co tak naprawdę, szczególnie u ludzi młodych, kryje się za tą zasłoną dymną? Może lęk, nieśmiałość, poczucie wyobcowania, osamotnienia. Może jest to chęć zaimponowania swoim kolegom lub wyraz buntu przeciwko nakazom dorosłych. Czasem papieros stanowi dodatek do modnego stroju i pali się dla „szpanu”. Potem można odczuć, jak ciężko oddycha się w czasie grania w piłkę nożną i jak wysycha w gardle, gdy rano wstaje się ze snu. To właśnie dla wielu młodych jest przerażające i dlatego zrywają z paleniem. Młodzi ludzie nie powinni też zapominać o przyrzeczeniu złożonym Bogu, że do osiemnastego roku życia nie będą palić papierosów! Aby łatwiej było wytrwać młodzieży w dobrym postanowieniu, trzeba sobie uświadomić, że z tytoniu oprócz nikotyny, wytwarza się olej przypalany, ostry, narkotyczny i trujący. Gdy wlejemy kroplę tego oleju na język małemu zwierzęciu, to za dwie minuty zdechnie wśród drgawek całego ciała. W dymie papierosowym jest ponad 300 składników chemicznych, które ujemnie wpływają na zdrowie. Są to między innymi: nikotyna, tlenek węgla, cyjanowodór, siarkowodór i substancje smołowe. Po dwudziestu latach palenia, płuca nikotynisty przepuszczają około dwóch kilogramów smoły, która ma duże właściwości rakotwórcze. Silną trucizną jest także tlenek węgla, tzw. czad. To właśnie dzięki niemu powstaje podczas palenia chwilowe oszołomienie, które uspokaja. Jest to tylko pozorne i krótkotrwałe odprężenie, bo później następuje wzmożona pobudliwość, trudność z opanowaniem, osłabienie refleksu, problem z koncentracją uwagi i gwałtowne reakcje na stosunkowo niewielki stres. Czy opłaca się uruchamiać taką huśtawkę samopoczucia, jeżeli działanie wyciszające jest tak krótkie? Gdyby było długotrwałe, to nie trzeba byłoby sięgać po następnego papierosa.
     Palenie negatywnie wpływa na zdrowie i zwłaszcza w młodym wieku jest bardzo szkodliwe. W tym wszystkim zastanawiające jest także to, że kobieta lub dziewczyna pali papierosy. Nikotyna negatywnie wpływa na gospodarkę hormonalną, zwłaszcza u kobiet. Z wielu badań wynika, że palące dziewczyny wolniej dojrzewają i mają kłopoty z cerą. Kobiety, szczególnie w czasie ciąży, narażają swoje dziecko na liczne powikłania. Dzieci te rodzą się z mniejszą wagą ciała, częściej chorują, a czasem są obarczone wadami wrodzonymi. Nikotyna jest rakotwórcza i zabija w organizmie witaminy. Namiętni palacze potrzebują aż 40% więcej witaminy „C” niż niepalący. To, że papierosy szkodzą zdrowiu, nie ulega żadnej wątpliwości. Dym tytoniowy to sprzymierzeniec chorób nowotworowych. Cena tej euforii nikotynowej jest żałosna - brzydka cera, zmarszczki, matowe włosy, żółte zęby, nieprzyjemny, kwaśny oddech, osłabienie wzroku i skrócone życie.
     Żeby przekonać także tych, którzy chcą potwierdzeń różnych naukowych autorytetów, przedstawię teraz tekst ze „Słownika psychologicznego”, z którego dowiadujemy się, że:
     Tytoń to roślina z rodziny Solanacea, której podstawowy gatunek „Nicotiana tabacum” dostarcza tabaki, tytoniu do żucia lub palenia. W 1518 roku przywieziona z Ameryki, stosowana była przez ambasadora Francji w Portugalii - J. Nicota i Katarzynę Medycejską do leczenia migreny. Od tej pory spożycie tytoniu nie przestaje rosnąć. W 1985 r we Francji szacowało się je na około 2,4 kg na dorosłego człowieka rocznie, co przynosiło państwu olbrzymie dochody. Liść tej rośliny zawiera mocną truciznę, nikotynę. Wystarczy 30-60 mg, by uśmiercić człowieka (jeden papieros zawiera przeciętnie około 2 mg). Nieumiarkowane palenie tytoniu wywołuje zaburzenia organiczne [trawienia, krążenia, oddychania] i psychologiczne [drażliwość, bezsenność, amnezja, obniżenie wydolności intelektualnej itd.]. We Francji wskutek palenia tytoniu umiera rocznie ponad 54000 ludzi. Trwanie w tym niebezpiecznym nałogu ma, - jak się uważa,- związek z przyjemnością, jaką obecny palacz odczuwał we wczesnym dzieciństwie w czasie ssania smoczka.
     Nic dodać, nic ująć - to ostatnie stwierdzenie świadczy o wielkiej niedojrzałości człowieka palącego, który przez autora słownika porównany jest do niemowlęcia. Przecież jesteś dojrzałym, myślącym człowiekiem, smoczek nie jest już potrzebny, więc życzę ci zwycięstwa nad sobą, nad swoją słabością i nad nikotyną! Stopniowo, ale stanowczo zerwij z tym nałogiem.