Wiara - to cnota prowadząca do pełni człowieczeństwa

     Gdyby Nieskończony Bóg był dostępny zmysłowemu poznaniu, gdyby Go można było zobaczyć, to wtedy ludzie pełni zachwytu poszliby za Nim, niejako zmuszeni - przytłoczeni ogromem miłości i dobroci Boga. Tak więc, aby człowiek mógł zachować wolność wyboru, Bóg stał się „ukryty” i niedostępny bezpośredniemu poznaniu zmysłowemu. Bożą miłość można doświadczyć poprzez trud serca, związany z ciemną nocą wiary.
     Jest to noc ludzkich zmysłów, ponieważ naszymi zmysłami nie jesteśmy w stanie nawiązać bezpośredniej relacji z Bogiem. Bóg wzywa nas ludzi do pójścia drogą przykazań, a to wymaga wysiłku i samodyscypliny. W ten sposób Stwórca złożył hołd dla wolności człowieka, bo tylko ludzie wolni mogą w pełni zawierzyć Bogu i przyjąć dar Jego przenajświętszej miłości.
     Bóg niewidzialny jest niepodzielny oraz nieograniczony czasem i przestrzenią. Natomiast poznanie człowieka zawsze jest ograniczone. Stąd też, poznanie ludzkie ciągle się rozwija i coraz więcej wiemy o świecie i o Bogu. Kontakt człowieka z niezmiennym Bogiem możliwy jest tylko przez wiarę. Jeżeli wiara jest autentycznie przeżywana, to wtedy angażuje całego człowieka, jego serce, wolę i umysł. Wiara w rozumieniu chrześcijańskim jest dobrowolnym przylgnięciem do Osoby Jezusa Chrystusa oraz przyjęciem całej Jego nauki. Wiara zawsze szuka pełniejszego zrozumienia i rozumowego uzasadnienia, dlatego angażuje również umysł. Bóg, Stwórca obdarzył nas: rozumem, abyśmy mogli Go poznać; sercem, abyśmy mogli Go kochać; wolą, abyśmy mogli Go wybrać. Dojrzała wiara to więź osobowa z Bogiem całego człowieka, a więc jego rozumu, serca i woli.
     Wiara chrześcijańska różni się od wiary propagowanej w innych religiach czy systemach filozoficznych.      Przyjrzyjmy się niektórym:
     - Hinduizm - jest religią, która przyjmuje istnienie wielu bogów i nie posiada swego założyciela. Według hinduizmu na początku była Jednia, która z czasem się rozpadła. Jest ona bezosobowa i nie ma nieskończonej wiedzy. Proces stwarzania świata jest pewnego rodzaju emanacją niezależną od Jedni, która nigdy nie chciała naszego istnienia, a nasz los jest jej zupełnie obojętny. W hinduizmie świat jest całkowitym pozorem, jest rzeczywisty i nierzeczywisty zarazem. W późniejszym okresie występuje tendencja sprowadzenia wielu rzeczy do jedności. Taka odwrotność określana jest mianem Atman.
     - Buddyzm – religia która, przez wielu religioznawców uważana jest za system filozoficzny, ponieważ brak w niej odniesienia do Boga. Buddyzm jest więc w tym względzie systemem głoszącym monizm zbawczy. Oświecenie, jakiego doznał Budda, sprowadza się do przeświadczenia, że świat jest zły oraz jest źródłem zła i cierpienia człowieka. Ażeby wyzwolić się od tego zła, trzeba wyzwolić się od świata. Buddyzm nie wyzwala od zła poprzez dobro, które pochodzi od Boga, tylko przez zerwanie ze światem, który jest zły. Pełnia tego zerwania ze światem, to nirwana, czyli wejście w stan doskonałej obojętności wobec świata. Według tego systemu zbawienie polega na uwolnieniu się od zła i zobojętnieniu na świat, który jest zły. W buddyzmie człowiek sam swoim wysiłkiem ma osiągnąć zbawienie. Na tym cały proces duchowy się kończy.
     - Islam - Muzułmanie wyznają wiarę w jednego Boga, którego nazywają Allachem. Oddają cześć jednemu Bogu, żywemu, dobremu, sprawiedliwemu, wszechmocnemu, Stwórcy nieba i ziemi - stąd są chrześcijanom szczególnie bliscy. Jednak Koran dokonał procesu redukcji Bożego Objawienia. Bardziej akcentuje prawo i sprawiedliwość, a mniej miłosierdzie. Bóg ukazany jest jako pełen majestatu i ponad światem, a nie jako „Bóg z nami”. Pomija się dzieło zbawienia Jezusa, a tylko wspomina się o Jezusie i Maryi. Naczelną ideą islamu jest absolutne posłuszeństwo nakazom Allacha, zawartym w przepisach prawnych Koranu.
     Ten skrótowy przegląd hinduizmu, buddyzmu i islamu uświadamia nam wyjątkowość wiary chrześcijańskiej. Tamtych religii nie możemy całościowo i jednoznacznie przyjąć, ponieważ nie są one doskonałe, nie mówiąc już o innych systemach filozoficznych. Jednak jest jeszcze jedna prawdziwa religia. Jest to judaizm – religia Żydowska, wiara w Jedynego Boga. Żydzi to nasi starsi bracia w wierze. Z Narodu Żydowskiego pochodzi Jezus Chrystus, Syn Boży. Szkoda tylko, że Żydzi nie uwierzyli w Jezusa i zatrzymali się w pielgrzymce wiary na Starym Testamencie. Bóg Jedyny w Trójcy Świętej objawiony w chrześcijaństwie całej ludzkości jest najpełniej ukazany przez Jezusa Chrystusa, Syna Bożego. Jest nie tylko Stworzycielem i absolutnym Panem, ale przede wszystkim jest miłującym Ojcem, a my jesteśmy Jego ukochanymi dziećmi. Pan Bóg nawiązuje z ludźmi osobowe relacje miłości; kocha i troszczy się o człowieka oraz równocześnie ofiaruje każdemu człowiekowi zbawienie. Wiara jest żywym kontaktem z osobą Ojca i Syna i Ducha Świętego.
     Nie możemy jednak powiedzieć, że ludzie, którzy urodzili się w innych kulturach i religiach oraz przykładnie żyją i właściwie wypełniają swoje obowiązki, nie będą przez Boga zbawieni. W logice Bożego zbawienia znajdą miejsce i tamci ludzie. Ale jeżeli jesteś katolikiem, to nie szukaj szczęścia w innych religiach, bo przecież obiektywnie mówiąc, chrześcijaństwo jest najlepszą drogą do zbawienia. Na tej drodze jest najwięcej pomocy takich jak: pełne Boże Objawienie i sakramenty święte oraz przykazania. Z życia wiemy, że do wybranego przez siebie miasta możemy jechać różnymi drogami. Może być to droga prosta i asfaltowa, droga okrężna, droga kamienista, lub droga przez las, która nie jest wcale oznakowana. Każdy myślący człowiek wybierze drogę prostą, dobrze oznakowaną i dobrze utwardzoną, żeby jak najpewniej dojechać do celu. Podobnie jest ze zbawieniem. Do zbawienia prawdopodobnie prowadzą w jakiś sposób także wcześniej wymienione religie, ale najpewniejszą i najdoskonalszą drogą naszego zbawienia jest chrześcijaństwo, gdzie przewodnikiem jest sam Jezus, który przemawia w Kościele przez Słowo Boże, przykazania i umacnia ludzi przez sakramenty święte.
     Tym, co nas najbardziej zamyka przed odczytaniem i przyjęciem Bożych znaków, jest grzech. Grzechem przeciwko wierze jest bałwochwalstwo, czyli znalezienie sobie jakiegoś bożka. Kto nie wierzy w Boga w Trójcy Świętej Jedynego i nie uznaje Go za największą wartość, ten ubóstwia jedną z rzeczy stworzonych, czyniąc ją w swoim życiu najwyższą wartością. Człowiek, który nie wierzy w Boga, zawsze poszuka sobie jakiegoś bożka, któremu będzie służył. Bożek to wartość, której w danym momencie podporządkowujemy swoje życie. Wielu ludzi układa sobie życie po swojemu i żyje tak, jakby Bóg nie istniał. Gdyby ci ludzie chcieli przyjąć wezwanie Boże, musieliby całkowicie zmienić swoje życie i odrzucić bożki takie jak: pieniądz, alkohol, narkotyki, seks, itp. Jeśli ktoś nie chce tego uczynić, wtedy dorabia sobie własną ideologię i usprawiedliwia w ten sposób swoją złą postawę. Odrzucenie Boga, czyli takie życie, jakby Bóg nie istniał, prowadzi do największych nieszczęść, ponieważ odrzucając jedyne źródło Życia i Miłości, człowiek wybiera bezsens, nicość i śmierć. W Piśmie Świętym znajduje się szokujące stwierdzenie pod adresem ateistów, które mówi o ich niegodziwości i głupocie: Mówi głupi w swoim sercu - nie ma Boga. Ps 53,2; Głupi już z natury są wszyscy ludzie, którzy nie poznali Boga; z dóbr widzialnych nie zdołali poznać Tego, który jest; patrząc na dzieła nie poznali Twórcy. Bo z wielkości i piękna stworzeń poznaje się przez podobieństwo ich Stwórcę. Mdr 13,1.5. Bóg jest niewidzialny, ale zostawił bardzo czytelne i widzialne znaki swojej obecności i miłości w dziełach stworzonych, dlatego każdy człowiek - jeżeli chce - może Boga odnaleźć i nawiązać z Nim dialog miłości. Bóg daje się znaleźć, a nawet pierwszy szuka człowieka. Tak więc, ludzie odrzucający Boga sami na siebie ściągają nieszczęście.
     Bóg Żywy i Osobowy objawia siebie w sposób naturalny w stworzeniach i otaczającym nas świecie, w różnych sytuacjach życiowych, przez głos sumienia i przede wszystkim w Słowach Pisma Świętego. Zauważamy, jak wielka harmonia panuje w przyrodzie i w kosmosie. Cały kosmos prowadzi naszą myśl do Boga Stwórcy. Cała rzeczywistość zarówno w makro jak i w mikrokosmosie - dla myślącego człowieka - jest manifestacją obecności Boga Stwórcy. Istotne jest tu pytanie o ostateczną przyczynę, sens i cel całej rzeczywistości. Każda rzecz i każde wydarzenie ma swój cel i sens. Czasem spotykają nas różne sytuacje i jeżeli zagłębimy się w odnajdywanie sensu tego wszystkiego, to zobaczymy w tych zdarzeniach mowę Pana Boga, który chce nas przed czymś przestrzec lub napomnieć. Bóg nie karze człowieka, tylko daje znaki dla nawrócenia. Czytając Pismo Święte spotykamy Boga w Słowie Bożym. Na te wszystkie sprawy trzeba otworzyć oczy naszej wiary. Bez wiary człowiek jest ślepy na wszystkie sprawy duchowe. Człowiek ślepy duchowo nie dostrzega Pana Boga. Jednak z faktu, że ślepi nie widzą, nie wynika, iż słońce nie świeci lecz, że oni są dotknięci ślepotą. Kto nie dostrzega Boga, ten oczy swojej duszy ma zaćmione z powodu grzechów i złych uczynków. „To, że ktoś nie wierzy, nigdy nie zmieni faktu, że Bóg jest”. Obiektywnie Bóg istnieje i troszczy się o ludzi, tylko człowiek bez wiary jest zaślepiony i nieszczęśliwy.
     Bóg objawia się człowiekowi nie tylko poprzez dzieło stworzenia, ale wchodzi z nim w bezpośredni zbawczy kontakt poprzez objawienie nadprzyrodzone. Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków, a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna. Hbr 1,1. To najpełniejsze objawienie się Boga człowiekowi dokonało się w tajemnicy Wcielenia, kiedy prawdziwy Bóg, w Boskiej Osobie Syna, stał się prawdziwym człowiekiem. Objawienie w Starym Testamencie było przekazywane Żydom, czyli Narodowi Wybranemu. W historii Izraela służyło jako przygotowanie do faktu Wcielenia, a po jego wypełnieniu w osobie Jezusa Chrystusa uobecnia się w nauczaniu i sakramentach Kościoła. Objawienie nadprzyrodzone jest aktem osobowym Boga. Bóg nawiązuje z człowiekiem osobowy kontakt i ofiaruje mu swoją miłość, a w konsekwencji zbawienie. Jest to wspaniała nowina naszej wiary.
     Wiara nie lęka się rozumu, bo on prowadzi do wiary. Ważne jest tu jednak odróżnienie wiedzy od mądrości. Mądrość szuka racji ostatecznych. Mądrość prowadzi do Boga, natomiast wykształcenie często od Boga odwodzi. Dlaczego? Ponieważ wykształcenie, to nie to samo co mądrość. Można być wykształconym teoretykiem tylko w pewnej dziedzinie życia, który nie dostrzega istoty rzeczy, sensu i celu życia. Jeżeli nie będziemy rozwijać swojej wiedzy religijnej i wiary, to możemy ciągle pozostawać na poziomie religijnym małego dziecka. Dopiero autentyczne wykształcenie i rzetelna wiara prowadzi do mądrości, a mądrość zawsze prowadzi do Boga. Wielcy ludzie tak wypowiadali się o Bogu:
     M. Konopnicka: - W Mądrość Przedwieczną, która światy tworzy. Słońca zapala, sieje blaski zorzy, morza napełnia i gwiazd drogi strzeże. W Boga i Ojca wszechistnienie wierzę! Wiarą tą znaczę pierś i czoło moje. O spraw to Panie, niech przy niej dostoję. Ukarz, gdy lud Twój zasłuży na karę. Lecz nam pozostaw ojców naszych wiarę!
     C. K. Norwid: - Przez wszystko do mnie przemawiałeś, Panie. Przez ciemność burzy, grom i przez świtanie. Przez przyjacielską dłoń w zapasach z światem.
     A . Asnyk: - Szukajcie prawdy jasnego płomienia. Szukajcie nowych, nie odkrytych dróg. Za każdym krokiem w tajniki stworzenia. Coraz się dusza ludzka rozprzestrzenia i większym staje się Bóg.
     M. Kopernik: - Jak można podziwiać cudny porządek, jakim Bóg nasz kieruje wszechświatem, nie poczuwając się do uporządkowania życia, do zdobycia cnót.
     F. Bacon: - Powierzchowne zajęcie się filozofią może prowadzić do niewiary, lecz głębsze badanie do wiary prowadzi. Bo trochę nauki od Boga odwodzi, a więcej do Niego z powrotem prowadzi.
     F. Chopin stracił wiarę, ale ją odzyskał i umierając tak wołał: Kocham Boga! Dobrze, że tak umieram. Módlcie się za mną, do zobaczenia w niebie. Już mi Bóg przebaczył. O jakże Bóg jest dobry.
     Akt wiary angażuje całego człowieka. Wiarę przekazują rodzice, a do pełni wiary prowadzi człowieka świadectwo życia chrześcijan. Czasem sam Bóg chce uszlachetnić naszą wiarę, dając dar oczyszczającego cierpienia, które otwiera oczy naszej duszy. Celem wiary jest Bóg Osobowy, który jest Miłością. Wierzyć, to znaczy pozwolić się ogarnąć miłości Chrystusa. Wiara związana jest z modlitwą, poczuciem przynależności do wspólnoty Kościoła i wypełnianiem praktyk religijnych. Twierdzenie: jestem wierzący, a niepraktykujący, jest sprzeczne samo w sobie. Jako chrześcijanie wierzymy w Chrystusa, Boga - Człowieka, żyjącego w jedności z Ojcem i Duchem Świętym, który jest obecny w Kościele Świętym.
     Trzeba wierzyć mocno, uwierzyć Bogu całym sercem. Wiara w Boga, to nie tylko jakaś deklaracja. Wiara, która nie sprawdza się w życiu, która nie kształtuje postępowania - to wiara martwa, a ona nie zbawia. Żywa wiara w Boga w Trójcy Świętej Jedynego, która przejawia się w życiu, wprowadza nas w piękny Boży Świat. Pomyśl sobie o graczu, który nie wierzy w zwycięstwo, albo nie gra w piłkę, tylko ogląda mecze w telewizji. Wierzący to nie kibic Pana Boga, ale gracz w Jego drużynie. A gra idzie o stawkę największą, bo o wieczne zbawienie. Niewiara osłabia siły człowieka i prowadzi do klęski nasze człowieczeństwo. Wiara to moc, która pozwala nam przejść przez wszystkie trudności, przeszkody, cierpienia, a nawet przez śmierć. Czy rozumiesz teraz, że zabrać człowiekowi wiarę to pozbawić go mocy, wydać na pastwę wszelkich demonów i przygotować jego przegraną?
     Niech żaden dzień nie minie bez ponawianych aktów wiary w Żywego Osobowego Trójjedynego Boga. Wiara w Boga nadaje cel i sens ludzkiemu życiu. Panie Boże dziękujemy za wiarę, bo to Twój cenny dar dla każdego człowieka.