Przekazywanie Bożego objawienia

     Gdzie możemy znaleźć to, co Bóg objawił, aby przylgnąć do Objawienia z wiarą płynącą z przekonania i wolnego wyboru? Istnieje „święty depozyt”, z którego czerpie Kościół, przekazując nam treści Objawienia.
     Sobór Watykański II mówi: „Tradycja święta i Pismo Święte obu Testamentów są jakby zwierciadłem, w którym Kościół pielgrzymujący na ziemi ogląda Boga, od którego wszystko otrzymuje, aż zostanie doprowadzony do oglądania Go twarzą w twarz, takim jaki jest (por. 1 J 3,2)”.
     W takich słowach Konstytucja soborowa syntetyzuje doniosłą dla wiary każdego chrześcijanina sprawę przekazywania Objawienia Bożego. Nasze „wierzę”, które ma przygotować człowieka na ziemi do oglądania Boga twarzą w twarz w wieczności, jest na każdym etapie historii zależne od wiernego i nienaruszalnego przekazu tego samoobjawienia się Boga, które swój szczyt i pełnię osiągnęło w Jezusie Chrystusie.
     Chrystus sam polecił Apostołom, by Ewangelię „głosili wszystkim jako źródło wszelkiej zbawiennej prawdy i normy moralnej, przekazując im dary Boże”. Apostołowie wypełnili zleconą im misję przede wszystkim w nauczaniu ustnym, równocześnie zaś niektórzy z nich, „wspierani natchnieniem tegoż Ducha Świętego […] na piśmie utrwalili wieść o zbawieniu”. Byli to, oprócz Apostołów, również niektórzy „mężowie apostolscy” (Marek, Łukasz).
     Tak ukształtował się przekaz Objawienia Bożego w pierwszym pokoleniu chrześcijan. „Aby zaś Ewangelia była zawsze w swej całości i żywotności w Kościele zachowywana, zostawili Apostołowie biskupów jako swoich następców «przekazując im swoje stanowisko nauczycielskie»”.
     Tak więc w przekazywaniu Objawienia Bożego w Kościele wspierają się wzajemnie i dopełniają Tradycja i Pismo Święte, w których coraz to nowe pokolenia uczniów i wyznawców zasilają swoją wiarę: „co przez Apostołów zostało przekazane, obejmuje wszystko to, co przyczynia się do prowadzenia świętego życia przez Lud Boży i pomnożenia w nim wiary”.
     „Tradycja […] wywodząca się od Apostołów, rozwija się w Kościele pod opieką Ducha Świętego. Wzrasta bowiem zrozumienie tak rzeczy, jak słów przekazanych, już to dzięki kontemplacji oraz dociekaniu wiernych, którzy je rozważają w sercu swoim (por. Łk 2,19.51), jak też dzięki głębokiemu, doświadczalnemu pojmowaniu spraw duchowych, już to znowu dzięki nauczaniu tych, którzy wraz z sukcesją biskupią otrzymali niezawodny charyzmat prawdy. Albowiem Kościół z biegiem wieków dąży stale do pełni prawdy Bożej, aż wypełnią się w nim słowa Boże”.
     W tym dążeniu do pełni Bożej prawdy Kościół stale czerpie z jedynego, pierwotnego „depozytu”, który tworzą Tradycja apostolska oraz Pismo Święte, „bowiem, wypływając z tego samego źródła Bożego, zrastają się jakoś w jedno i zdążają do tego samego celu”.
     W tym miejscu wypada uściślić i podkreślić, cytując wciąż słowa Soboru, że „Kościół osiąga pewność swoją co do wszystkich spraw objawionych nie przez samo Pismo Święte”. Pismo to „jest mową Bożą, utrwaloną pod natchnieniem Ducha Świętego na piśmie”, podczas gdy „święta Tradycja, słowo Boże, przez Chrystusa Pana i Ducha Świętego powierzone Apostołom, przekazuje w całości ich następcom, by oświeceni Duchem prawdy, wiecznie je w swym nauczaniu zachowywali, wyjaśniali i rozpowszechniali”. Stąd też „dzięki tej samej Tradycji Kościół rozpoznaje cały kanon Ksiąg świętych, a i samo Pismo Święte w jej obrębie głębiej jest rozumiane i nieustannie w czyn wprowadzane”.
     „Święta Tradycja i Pismo Święte stanowią jeden święty depozyt słowa Bożego powierzony Kościołowi. Na nim polegając, cały lud święty zjednoczony ze swymi pasterzami trwa stale w nauce Apostołów”. Tradycję i Pismo Święte należy otaczać taką samą czcią i religijnym poszanowaniem.
     Łączy się z tym sprawa autentycznej interpretacji słowa Bożego, spisanego czy przekazanego przez Tradycję. Zadanie to zostało powierzone „samemu tylko żywemu Urzędowi Nauczycielskiemu Kościoła, który autorytatywnie działa w imieniu Jezusa Chrystusa”. Urząd ten nie jest „ponad słowem Bożym, lecz jemu służy, nauczając tylko tego, co zostało przekazane. Z rozkazu Bożego i przy pomocy Ducha Świętego, słucha on pobożnie słowa Bożego, święcie go strzeże i wiernie wyjaśnia. I wszystko, co podaje do wierzenia jako objawione przez Boga, czerpie z tego jednego depozytu wiary”.
      Oto następna cecha wiary: wierzyć po chrześcijańsku znaczy także przyjmować prawdę objawioną przez Boga tak, jak naucza jej Kościół. Równocześnie Sobór Watykański II przypomina, że „ogół wiernych […] nie może zbłądzić w wierze i tę szczególną swoją właściwość ujawnia przez nadprzyrodzony zmysł wiary całego ludu, gdy «poczynając od biskupów aż po ostatniego z wiernych świeckich» ujawnia on swą powszechną zgodność w sprawach wiary i obyczajów […] Dzięki owemu zmysłowi wiary, wzbudzanemu i podtrzymywanemu przez Ducha prawdy, Lud Boży pod przewodem świętego Urzędu Nauczycielskiego […] niezachwianie trwa przy wierze raz podanej świętym (por. Jud 3), wnika w nią głębiej z pomocą słusznego osądu i w sposób pełniejszy stosuje ją w życiu”.
     Tradycja, Pismo Święte, Urząd Nauczycielski Kościoła oraz nadprzyrodzony zmysł wiary całego Ludu Bożego kształtują ów życiodajny proces, w którym Objawienie Boże jest przekazywane coraz nowym pokoleniom. „Bóg, który niegdyś przemówił, rozmawia bez przerwy z Oblubienicą swego Syna ukochanego, a Duch Święty, przez którego żywy głos Ewangelii rozbrzmiewa w Kościele, a przez Kościół w świecie, wprowadza wiernych we wszelką prawdę oraz sprawia, że słowo Chrystusowe obficie w nich mieszka (por. Kol 3,16)”.
     Wierzyć po chrześcijańsku to znaczy dążyć świadomie i dobrowolnie, pod przewodnictwem Ducha Świętego, do pełni prawdy.
Jan Paweł II
24.4.1985