Bóg narodził się dla nas

     «Regem venturum Dominum, venite, adoremus». «Uwielbiajmy Pana i Króla, który do nas przyjdzie». Ileż razy powtarzaliśmy te słowa przez cały okres Adwentu, wyrażając w nich oczekiwanie całej ludzkości. Człowiek, od samego początku zwrócony ku przyszłości, tęskni za Bogiem, pełnią życia. Nieustannie przyzywa Zbawiciela, który go uwolni od zła i śmierci, zaspokoi jego wrodzoną potrzebę szczęścia. Już w rajskim ogrodzie po grzechu pierworodnym Bóg Ojciec, wierny i miłosierny, zapowiedział mu przyjście Zbawiciela (por. Rdz 3, 15), który miał na powrót ustanowić zerwane przymierze nawiązując z człowiekiem nową więź przyjaźni, zgody i pokoju.
     To radosne orędzie, powierzone synom Abrahama od czasów wyjścia z Egiptu (por. Wj 3, 6-8), rozbrzmiewało przez stulecia jak okrzyk nadziei na ustach proroków Izraela, którzy w kolejnych epokach przypominali ludowi: «Prope est Dominus: venite, adoremus». «Pan blisko jest: pójdźmy z pokłonem!» Pójdźmy uwielbić Boga, który nie upuszcza tych, co szukają Go szczerym sercem i starają się zachowywać Jego prawo. Przyjmijcie Jego orędzie, które pokrzepia serca strapionych i zagubionych. Prope est Dominus – wierny odwiecznej obietnicy, Bóg Ojciec spełnia ją dziś w tajemnicy Bożego Narodzenia.
     Tak, Jego obietnica, która umacniała ufne oczekiwanie niezliczonych rzesz wiernych, stała się darem w Betlejem, pośród Świętej Nocy. Przypomniała nam o tym wczorajsza liturgia mszalna: «Hodie scietis quod veniet Dominus, et mane videbitis gloriam eius». «Dzisiaj poznacie, że Pan przychodzi, aby nas zbawić, a rano ujrzycie Jego chwałę». Dzisiejszej nocy ujrzeliśmy chwałę Bożą, którą obwieszczał radosny śpiew aniołów, oddaliśmy pokłon Królowi, Panu wszechświata, wraz z pasterzami strzegącymi swoich trzód. Oczyma wiary my takie ujrzeliśmy Księcia Pokoju, złożonego w żłobie, a obok Niego Maryję i Józefa, adorujących Go w milczeniu.
     Wraz z zastępami aniołów i ze zdumionymi pasterzami my także śpiewamy dzisiaj pełni radości: «Christus natus est nobis: venite, adoremus». «Chrystus nam się narodził, pójdźmy z pokłonem». Od betlejemskiej nocy aż po dzień dzisiejszy Narodzenie Chrystusa opiewają radosne hymny, które wyrażają czułą dobroć Boga zasianą w ludzkich sercach. We wszystkich językach świata celebruje się uroczyście to największe i pełne pokory wydarzenie: Emmanuel, Bóg na zawsze z nami. Ileż przejmujących pieśni wiąże się z Bożym Narodzeniem w kulturze każdego narodu! Któż nie zna wzruszenia, jakie one budzą? Ich melodie pozwalają przeżyć na nowo tajemnicę Świętej Nocy, są świadectwem spotkania Ewangelii z drogami ludzkimi. Tak, Boże Narodzenie zamieszkało w sercu narodów, które zgodnie patrzą z podziwem na Betlejem. Także Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych jednogłośnie uznało, że niewielka stolica Judy (por. Mt 2, 6) jest miejscem, w którym uroczyste obchody narodzin Jezusa staną się w roku 2000 szczególną sposobnością do działań niosących nadzieję i służących pokojowi.
     Czyż można nie dostrzec jaskrawego kontrastu między radosnym nastrojem bożonarodzeniowych pieśni a licznymi problemami współczesności? Znamy ich niepokojące przejawy dzięki relacjom przynoszonym codziennie przez telewizję i gazety ze wszystkich części kuli ziemskiej. Są to sytuacje niezwykle bolesne, które często powstają nie bez winy człowieka, a nawet jego złej woli, podsycanej przez bratobójczą nienawiść i bezsensowną przemoc. Niech światło promieniujące z Betlejem uchroni nas od pokusy zniechęcenia w obliczu tak dramatycznych i wstrząsających sytuacji. Niech orędzie Bożego Narodzenia doda otuchy tym, którzy wytrwale poszukują rozwiązań dla złożonych problemów Bliskiego Wschodu zgodnie z umowami międzynarodowymi. Niech dzięki Bożemu Narodzeniu umocni się na całym świecie poparcie dla stosownych i pilnie potrzebnych działań, które położą kres produkcji zbrojeniowej i handlowi bronią, pozwolą strzec ludzkiego żucia, znieść karę śmierci, uwolnić dzieci i młodzież od wszelkich form wyzysku, powstrzymać zakrwawioną dłoń tych, którzy dopuścili się ludobójstwa i zbrodni wojennych, a także poświęcić należną uwagę ochronie środowiska, — zwłaszcza po ostatnich klęskach żywiołowych — aby chronić świat stworzony i godność człowieka!
     Radość Bożego Narodzenia, z jaką witamy przyjście Zbawiciela, niech napełni wszystkich ufnością w moc prawdy i cierpliwą wytrwałością w czynieniu dobra. Do każdego z nas niech dotrze Boże orędzie z Betlejem: «Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką (…): dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan» (Łk 2, 10-11). Dzisiaj zajaśniało Urbi et Orbi, nad Rzymem i nad całym światem, oblicze Boga. Jezus objawia Go nam jako miłującego Ojca. Wy wszyscy, którzy szukacie sensu życia, którzy z pałającym sercem oczekujecie zbawienia, wyzwolenia i pokoju, wyjdźcie na spotkanie Dziecięciu narodzonemu z Maryi. On jest Bogiem, naszym Zbawicielem, jedynym godnym tego imienia, jedynym Panem. On narodził się dla nas, pójdźmy z pokłonem!

Przed udzieleniem Apostolskiego Błogosławieństwa, składając wiernym życzenia, Jan Paweł II powiedział po włosku:
Składam życzenia świąteczne mieszkańcom Rzymu i wszystkim mieszkańcom Włoch. Światłość, która w noc Bożego Narodzenia rozproszyła ciemności, niech jaśnieje nad całym narodem włoskim. Niech kieruje krokami rządzących i wspomaga trud tych, którzy służą bliźnim. Pamiętam także o księdzu Graziano Muntoni, wikariuszu parafii w Orgosolo, który został wczoraj barbarzyńsko zamordowany, gdy udawał się do kościoła, aby odprawić Mszę św., oraz o trzech policjantach zabitych w Udine. Łącząc się duchowo z rodzinami ofiar oraz z diecezjami Udine i Nuoro, tak boleśnie zranionymi, proszę Boże Dziecię, aby pomogło każdemu człowiekowi iść drogą prawdziwej odnowy duchowej. Wszystkiego najlepszego!

Po polsku Ojciec Święty powiedział:
«Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom Jego upodobania» (Łk 2, 14). Tymi słowami anielskiego orędzia pozdrawiam moich Rodaków w kraju i poza jego granicami i życzę, aby radość i pokój betlejemskiej nocy przenikała serca wszystkich. Niech błogosławieństwo Bożej Dzieciny wydaje w was owoce jedności, miłości wzajemnej i wszelkiej pomyślności.

Jan Paweł II: