Wejdźmy do groty w Betlejem

     «Ty jesteś moim Synem, Jam Cię dziś zrodził» (Hbr 1, 5). Za nami noc betlejemska i narodziny Dzieciątka z nazaretańskiej Dziewicy, narodziny w przydrożnej stajni, «gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie» (Łk 2, 7). A teraz, w środku dnia przemawia Ojciec Przedwieczny. «Ty jesteś moim Synem, Jam Cię dziś zrodził». Słowa Ewangelii Janowej, słowa o Słowie: «Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało» (J 1, 2-3). «Bogiem było Słowo» (J 1, 1): Syn współistotny Ojcu w tę noc narodzony w Betlejem jako Człowiek. «Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas» (J 1, 14).
     Jest w Nim moc łaski i prawdy. Wszystkim, którzy Go przyjmują, daje tę moc i stają się dziećmi Bożymi (por. J 1, 12), synami w Synu. Niewysłowiony dar. Ten dar przerasta całe stworzenie. Przerasta też człowieka, który rodzi się z ciała i krwi (por. J 1, 13). Ten dar równocześnie dopełnia człowieka, czyni go w pełni tym, kim winien być od początku jako obraz i podobieństwo Boga.
     «Synami Bożymi są wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży» (por. Rz 8, 14). Otrzymują ducha przybrania za synów, dzięki czemu mogą wołać jak Syn: «Abba, Ojcze!» (Rz 8, 15). Tę prawdę podjęli młodzi pielgrzymi z Europy i innych części świata podczas swego spotkania w jasnogórskim sanktuarium. Stamtąd ponieśli ją w świat: «Abba, Ojcze!» (Rz 8, 15). Oto synostwo, które wyzwala! «Abba, Ojcze!» «Sam Duch wspiera swym świadectwem ludzkiego ducha, że jesteśmy dziećmi Bożymi» (Rz 8, 16). Jesteśmy synami w Synu — w Tym, który się zrodził tej nocy jako jeden z nas. Nie otrzymaliśmy ducha niewoli, otrzymaliśmy ducha przybrania za synów (por. Rz 8, 15). W Nim, narodzonym z Maryi, Dziewicy nazaretańskiej, wołamy: «Abba, Ojcze!»
     Świat jest pełen cierpienia. Cierpienie wiele ma twarzy, ma wiele wymiarów. Nie możemy do końca uleczyć tego, co cierpią ludzie w samych strukturach społecznego bytowania. Jeśli one naznaczone są grzechem, to jest to zawsze grzech człowieka, który się potem rozrasta i przenika wielorakie obszary ludzkiego bytowania. I tak grzech wraca do człowieka jako cierpienie chociaż tak wiele się czyni, by unieważnić tę prawdę, ona prawdą pozostaje. Ona jest rzeczywistością. I tak — mówi Apostoł — «całe stworzenie aż dotąd jęczy i wzdycha w bólach rodzenia» (Rz 8, 22). Czy to znaczy, że samo istnienie jest złem, że samo w sobie jest cierpieniem?
     O nocy betlejemska, która dajesz nam taką odpowiedź: «stworzenie z upragnieniem oczekuje objawienia się synów Bożych» (Rz 8, 19), stworzenie całe oczekuje… Świat nie jest beznadzieją. «Duch przychodzi z pomocą naszej słabości» (Rz 8, 26), świat przeniknięty jest tym Narodzeniem, które ma swój przedwieczny Początek w Ojcu, a swój ziemski zenit w tej betlejemskiej nocy, do której każdego roku powraca Kościół Słowa Wcielonego, aby stale Nim żyć. «Czyż można cierpienia doczesności stawiać na równi z tą chwałą, jaka ma się w nas objawić?» (por. Rz 8, 18).
     Naszemu światu, który staje wobec epokowych wyzwań, ukaż, o Słowo Wcielone, przyszłą szczęśliwość i chwałę. Umocnij odwagę, podtrzymaj wolę działania młodzieży wszystkich ras i narodowości. Młodzi potrzebują światła, aby u progu trzeciego tysiąclecia spełniać nakazy ewangelii, która wyzwala i zbawia. Niech orędzie Częstochowy — «Jestem, pamiętam, czuwam» — nie zostanie nigdy zapomniane w przyszłych dziejach Kościoła, ale uczyni płodną nadzieję, która jest w każdym człowieku. Rozpoczyna się niezwykła epoka misyjna. Niedawny Synod poświęcony Europie przypomniał wierzącym, że wszyscy jesteśmy posłani, by głosić Chrystusa żyjącego wśród nas, solidarnego z każdą naszą prawdziwą nadzieją i oczekiwaniem.
     Chrystus jest solidarny z narodami ziemi, które stają się sobie coraz bliższe i pragną spotykać się w prawdzie. W Europie, gdzie runęły mury podziałów i niezrozumienia, coraz powszechniejsze jest pragnienie lepszego wzajemnego poznania, porozumienia i współpracy. Liczne narody poszukują nowych form współistnienia i ożywione wielką nadzieją, starają się znaleźć wspólną wizję swojej przeszłości i harmonijnie połączyć swe kultury, choć czasem schodzą z tej drogi lub zatrzymują się na niej z powodu zadawnionych konfliktów i niewygasłych jeszcze uraz. Narody Ziemi Świętej, która widziała narodziny Odkupiciela, weszły ostatecznie na drogę dialogu i pokoju. W wielu krajach Afryki przedmiotem wspólnych dążeń i pragnień staje się co raz pełniejsza ochrona praw człowieka i jego podstawowych swobód. W Azji, mimo utrzymujących się napięć, dostrzec można pierwsze oznaki przebudzenia zmysłu sprawiedliwości i woli pokoju. Zaś Ameryka Środkowa stara się odrzucić samobójczą logikę przemocy i dążyć do coraz pełniejszego porozumienia.
     Chrześcijanie wszystkich kontynentów, podejmujący trudne, ale nieodzowne dzieło jedności i pokoju, i wy — ludzie dobrej woli, którzy mnie słuchacie, pospieszmy wszyscy z pielgrzymką do betlejemskiego żłobu. Wejdźmy do groty, w której Jezus mówi o niewinności i pokoju, by wysłuchać tak ważkiej nauki. Pospiesz, o ludzkości rozproszona i przelękniona, by błagać o pokój — dar i zadanie dla każdego człowieka szlachetnego i ofiarnego. Dość nienawiści i nadużywania władzy! Dość wojny w Jugosławii, dość wojny w tak drogiej nam ziemi chorwackiej i w krajach ościennych, gdzie namiętności i przemoc rzucają wyzwanie rozumowi i zdrowemu rozsądkowi. Dość obojętności i milczenia wobec tych, którzy domagają się zrozumienia i solidarności, wobec krzyku boleści tych, którzy nadal umierają z głodu pośród marnotrawstwa i obfitości dóbr. Jakże moglibyśmy zapomnieć o cierpiących, o samotnych i opuszczonych, o smutnych i załamanych, o pozbawionych domu i pracy, o ofiarach prześladowań, przemocy i różnorakich form współczesnego totalitaryzmu? Jakże moglibyśmy pozwolić, by dążenie do korzyści materialnych czyniło człowieka jedynie narzędziem zysku, by zabijano istoty jeszcze nie narodzone, by niewinne dzieci były poniżane i wyzyskiwane, by starcy i chorzy żyli w samotności i opuszczeniu?
     Tylko Ty, Słowo Wcielone, narodzone z Maryi, możesz uczynić nas braćmi, synami w Synu, synami na podobieństwo Syna. Została nam objawiona przyszła chwała przez Ciebie, Synu Maryi, Synu człowieczy, w którym możemy wołać: «Abba, Ojcze!» Przez Ciebie…
Jan Paweł II: