w rozwalonym domu

w rozwalonym domu
nikt nie mieszka
tynki niszczy czas
przez okna wdziera się deszcz

portrety na ścianach
pokryte są wilgocią
przez sufit przebija deszcz
z otwartego nieba

z rozwalonego domu
czas wymiata
stare zapiski słów
jak pożółkłe liście

drzwi skrzypiące
w oparach mgły
straszą szarpane
nocnym wiatrem

Wiesław Janusz Mikulski