Co myślimy o pokorze

     Słowo niemodne w dzisiejszym niepokornym świecie. Odebrała mu sławę fałszywa pokora. Anglicy o kimś, kto umniejsza siebie mówią: "Łowi komplementy". Po to umniejsza własne zasługi, by usłyszeć o sobie coś dobrego. Goście chwalą: "Jaki wspaniały sernik!". Gospodyni skromnie odpowiada: "Nie, dziś mi się nie udał", ale po cichu i tak wie, że jest bardzo dobry.
      Wszystkie panie są zadowolone, kiedy usłyszą: "Jak się pani świetnie trzyma!"; "Gdybym miał takie nogi jak pani, to bym ich nie ukrywał!".
     Kiedy Archanioł Michał zobaczył w lustrze wody swoją wspaniałość, powiedział: "Któż jak Bóg!". Drugi archanioł powiedział: "Któż jak ja!". I odtąd malujemy go jako brzydala z rogami, kopytami i ogonem, chociaż ktoś powiedział: "Rysowałem diabła bez rogów, bo samiczka".
     Człowiek pokorny ma poczucie własnej godności. Nie zaprzecza, że jest dobrym programistą, muzykiem, biznesmenem, ale nie przypisuje tego tylko sobie - jest wdzięczny Bogu i ludziom. Ileż otrzymujemy od ludzi! Dlaczego im nie dziękować?
     Wdzięczność jest najbardziej religijnym uczuciem.
Ksiądz Jan Twardowski: 
Rozważania i opowiadania: