Mój Boże
sikorka co podrosła biskup co zmizerniał
pani co włosy suszyła ręcznikiem
a teraz mężowi w domu suszy głowę
wołała " mój ty piesku"
a teraz nie woła
pani co włosy suszyła ręcznikiem
a teraz mężowi w domu suszy głowę
wołała " mój ty piesku"
a teraz nie woła
bo miłość nieszczęśliwa ucieka od szczęścia
wytresowana oswojonych gryzie
oślic która bardziej dziwi
nie wtedy gdy mówi ale kiedy milczy
stryj co po śmierci wpadł nagle do domu
przy partyjnym zięciu usiadł niewidzialny
przyszedłem uklęknąłem pytałem mój Boże
dlaczego jest niewiara gdy wszystko być może
Ksiądz Jan Twardowski:
Poezja: