Abba, powiedz mi słowo... Modlitwa Jezusowa - część 10

Analizowaliśmy tutaj różnorakie aspekty wzywania Imienia Jezusa i uporządkowaliśmy je na kształt drabiny – obraz może pożyteczny, ale i sztuczny; nietrudno doświadczyć, że wszystkie te stopnie są w rzeczywistości wymieszane, a Bóg z obfitości udziela Ducha (J 3,34). Poszczególnym etapom wzywania Imienia właściwe jest skupienie się na szczegółowych aspektach.

W pewnym momencie jednak takie klasyfikowanie staje się męczące, trudne, wręcz niemożliwe. Wówczas przyzywanie Imienia staje się totalne – każdy aspekt, wcześniej przeżywany oddzielnie, w jednej chwili, choć mgliście, staje się obecny. Mówimy „Jezus” i spoczywamy w niewysłowionej pełni. Wówczas Imię Jezus wprowadza nas całkowicie w tajemnicę Zbawiciela, w Jego absolutną Obecność. I wtedy, w tej Obecności, zostają nam dane te wszystkie skarby, ku którym Imię nas wcześniej kierowało: zbawienie i przebaczenie, Wcielenie i Przemienienie, Kościół i Eucharystię, Ducha i Ojca.

Wideo religijne - filmy, piosenki i komentarze religijne, jak również porcja dobrej rozrywki: