Rozmowa wieży z pilotem (1)

Pilot: Tu airbus320: mamy zwarcie w instalacji elektrycznej, oba silniki przestały działać.
Wieża: Zrozumiałem, skreślam.
***
American 702: Wieża, American 702 przełączamy się na odloty. Jeszcze jedno: po tym, jak się podnieśliśmy widzieliśmy jakieś martwe zwierzę na końcu pasa.
Wieża: Continental 635, macie pozwolenie na start, przejdźcie na Odloty na 124,7. Słyszeliście co mówił American 702?
Continental 635: Continental 635, pozwolenie na start odebrane, słyszeliśmy American 702 i juz zawiadomiliśmy naszą firmę cateringową.
***
Wieża: Halo, lot 56, jeżeli mnie słyszysz, zamachaj skrzydłami...
Pilot: OK, wieża, jeżeli mnie słyszysz, zamachaj więżą!
***
Niemieccy kontrolerzy lotu na lotnisku we Frankfurcie należą do niecierpliwych. Nie tylko oczekują, że będziesz wiedział, gdzie jest twoja bramka, ale również, jak tam dojechać, bez żadnej pomocy z ich strony.
Tak wiec z pewnym rozbawieniem słuchaliśmy (my w Pan Am 747) poniższej wymiany zdań między kontrolą naziemną lotniska frankfurckiego, a samolotem British Airways 747 Speedbird 206
Speedbird 206: Dzień dobry, Frankfurt, Speedbird 206 wyjechał z pasa ładowania.
Ground: Guten Morgen. Podjedź do swojej bramki.
Wielki British Airways 747 wjechał na główny podjazd i zatrzymał się.
Kontrola naziemna: Speedbird, wiesz gdzie masz jechać?
Speedbird 206: Chwile, kontrola, szukam mojej bramki.
Kontrola (z arogancka niecierpliwością): Speedbird 206, co, nigdy nie byłeś we Frankfurcie!?!
Speedbird 206 (z zimnym spokojem): A tak, byłem, w 1944. W innym Boeingu, ale tylko żeby coś zrzucić. Nie zatrzymywałem się tutaj.
***
Mechanik z Pan Am 727 czekając na pozwolenie na start w Monachium usłyszał, co poniżej:
Lufthansa (po niemiecku): Kontrola, podajcie czas pozwolenia na start.
Kontrola (po angielsku): Jeżeli chcesz odpowiedzi, musisz pytać po angielsku.
Lufthansa (po angielsku): Jestem Niemcem, w niemieckim samolocie, w Niemczech. Dlaczego mam mówić po angielsku?
Nierozpoznany głos (z pięknym brytyjskim akcentem): Bo przegraliście tą cholerną wojnę!
***
Pilot do wieży: Mogę prosić o podanie czasu, tak z grubsza?
Wieża: Jest wtorek, proszę pana.
***
Pilot helikoptera do kontroli podejścia: Tak, jestem 3000 stóp nad namiarem Cubla.
Drugi głos na tej samej częstotliwości: NIE! Nie możesz! Ja tez jestem na tej samej wysokości nad tym samym namiarem!
Krótka przerwa, po czym odzywa się głos pierwszego pilota (bardzo głośno):
Ty idioto! Ty jesteś moim drugim pilotem!
***
Pilot: Wieża, co robi wiatr?
Więżą: Wieje. (śmiechy w tle)
Humor: