Czy kochać się to grzech?

Grzesiek,
myślałem, że już wyrosłeś
z tego pytania.

Najpierw to musimy
sobie ustalić, o co ci chodzi.
Wszystkie dziewczyny

w pierwszej gimnazjalnej pytają:

Proszę księdza,
czy wolno się całować?
Potem już nie pytają.

Co to znaczy kochać?

Przecież sam już mi tłumaczyłeś,
że najpiękniejsza jest miłość,
że Bóg jest Miłością.

Całe życie ci tłumaczę,
że gdybym mówił językami
ludzi i aniołów,
gdybym posiadł wszelką wiedzę,
gdybym spalił się z gorliwości,
a nie potrafiłbym kochać, to....

Tym jestem podobny do Stwórcy,
że potrafię kochać.

Na tyle jestem człowiekiem,
na ile kocham.

Tylko podejrzewam Cię, Grześku,
że tobie chodzi o coś innego.
Ta gimnazjalistka
też nie miała wątpliwości,
że gdy mama ją całuje,
gdy ona całuję tatę,

gdy dziękuję koledze,
bo mi pomógł bezinteresownie,
to jest coś cudownie pięknego.

Ty też wiesz, boś uczony Rebe,
że nie ma większej miłości
nad tę, gdy ktoś życie swoje
oddaje za przyjaciół.

Oddać komuś swoje życie,

siebie - to miłość.
Popatrz na taką u rodziców,
na tych, co tracą swoje życie,
aby pomóc innym,
na tych, co oddali swoje życie,
abyśmy my mogli żyć
i abyśmy byli wolni.

Powiedz mi, czy chodzi ci

o przeżycie takiej bezinteresownej
miłości,
czy chcesz współżyć z dziewczyną
i pytasz się, czy to grzech?
Tak, bo to jest egoizm,
to jest zaspokojenie twojej
męskiej pożądliwości.
Wtedy ci się wydaje
i kłamiesz dziewczynie,

że ją kochasz,
a ty kochasz siebie
i ją chcesz mieć dla siebie.

Księże, ale my oboje chcemy.

No, to są dwa grzechy.
Dwoje egoistów chce sobie
zrobić dobrze.
Tego nie nazywaj kochaniem.

Mam czasem takie spowiedzi
i takie wyznania:
- Kochałem się ze swoją dziewczyną.
No, to pięknie!
Błogosławię wam.
Ale ja muszę się żenić,
bo ona jest w ciąży.

Czasem ładniej spowiadają się

ci emocjonalnie niedorośli:
- Brzydko się bawiłem.
No i co?
- Muszę się żenić,
bo ona ma dziecko.
A ty nie masz?

Widzisz, jakie to kochanie
niedorosłe i głupie.

Ale można się zabezpieczyć,
żeby nie było dziecka.

Jesteś geniusz.

A do miłości trzeba dorosnąć.
W miłości trzeba być odpowiedzialnym
za drugiego człowieka.
Miłość to nie tylko seks.

Miłość to ofiara, krzyż,
cierpienie, ale i radość.
Miłość ofiarą, krzyżami
się mierzy.

Grzegorz,
to trudne i piękne.
Gdy będziesz naprawdę kochał
i gdy naprawdę będziesz kochany,

to poproś mnie na ślub.
Tylko, żeby was było dwoje.

Grzegorz,
przeczytaj sobie Mickiewicza,
albo zaśpiewaj Grechutę:
Czy to jest miłość,
czy to jest kochanie?

A jeśli kochasz,

to czyń, co chcesz.

Ks. Tymoteusz: Dokładnie tak!

Miłość: