Panie nie wydałem owocu
Panie
nie wydałem owocu
nie wydałem owocu
zadąłem ku niebu
na rogu chciwości
ocal mnie
przed upadkiem
krzyknij
bym usłyszał
głos twój
wielki
Panie
okryj mnie cieniem
nie zamykaj
we wzgardzie
gdy padnę
zdławiony
unieś czas
spod powiek
martwych
tchnieniem bólu
6.07.2003
Poezja: