O ludzkim sercu pod wielkim baldachimem

Cóż że albą przy ołtarzach jaśnieję
drży ornatów grubo tkanych złoto

Msza się kończy w zakrystii na klęczkach
będę szary maleńki potem

Cóż że wielki mi niosą baldachim
w dzwony hucząc w procesjach nad głową

To dla Boga. Sam na sam zostanę
z swoim ludzkim sercem na nowo

Ksiądz Jan Twardowski: