Modlitwa Jezusowa czyli o co chodzi w Adwencie - odcinek 4
To dążenie niech was ożywia; ono też było w Chrystusie Jezusie.
On, istniejąc w postaci Bożej,
nie skorzystał ze sposobności,
aby na równi być z Bogiem,
lecz ogołocił samego siebie,
przyjąwszy postać sługi,
stawszy się podobnym do ludzi.
A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka,
uniżył samego siebie,
stawszy się posłusznym aż do śmierci -
i to śmierci krzyżowej.
Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył
i darował Mu imię
ponad wszelkie imię,
aby na imię Jezusa
zgięło się każde kolano
istot niebieskich i ziemskich i podziemnych.
I aby wszelki język wyznał,
że Jezus Chrystus jest PANEM -
ku chwale Boga Ojca" (Flp 2,5–11)
Oczekujemy Przyjścia Pana, przyzywając Jego świętego Imienia: tak chcemy w tym roku przeżywać okres Adwentu. W dzisiejszym odcinku naszych rekolekcji ojciec Szymon Hiżycki przygląda się istotnemu wymiarowi tajemnicy Wcielenia Chrystusa: Jego ogołoceniu, tak zwanej kenozie, którą w swym hymnie wysławia święty Paweł Apostoł: [Chrystus Jezus], istniejąc w postaci Bożej, […] ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. […] uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci — i to śmierci krzyżowej. Dlatego też Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię… (zob. Flp 2,5–11).
Co to znaczy, „darować imię”? I co to znaczy je otrzymać? Tyniecki opat zwraca naszą uwagę na fakt, iż Chrystus swe imię otrzymuje niejednokrotnie: nie tylko od swoich rodziców, po tym, jak Maryi nakazał to archanioł Gabriel, ale także od Boga Ojca, gdy znaczenie owego imienia — „Bóg zbawia” — wypełnia się na krzyżu.