Kilka myśli o miłości

Miłość jest większa od nas. Przychodzi spoza nas.

***

Miłość jest dla mnie świadectwem istnienia Boga. Nie wymyśliliśmy jej, była przed naszym urodzeniem.

***

Z miłością kojarzy się samotność, co jest jedyną z jej tajemnic.
Człowiek nie może wystarczyć tylko drugiemu człowiekowi. Kiedy kocha, przeżywa samotność.
Właśnie samotność ludzi w miłości jest miejscem dla Boga.

***

Miłości zawsze towarzyszy niepokój. Nawet ci, którzy najbardziej się kochają, stale się niepokoją, że ten, którego kochają, może zachorować, ulec wypadkowi, umrzeć.
Miłość czasem bywa bezradna. Musi oprzeć się na kimś potężniejszym niż człowiek.

***

Prawdziwej miłości nie przeszkadzają kłótnie.
Marcel Proust napisał: „Gdyby małżonkowie nie mieli powodów do sprzeczek, to muszą je sobie czasem wymyślać, bo miłość sprawdza się w sporach”.

***

Każde głębsze uczucie prowadzi do cierpienia. Miłość bez cierpienia nie jest miłością.

***

- Z miłością do Boga - tłumaczyła mi jedna ze znajomych - nie mam trudności. Kocham Go bardzo i tęsknię za Nim, ale swojemu sąsiadowi, który zamyka za głośno drzwi windy, to łeb bym ukręciła.
Kochać Boga jest łatwo, ale ludzie są wredni.
Tymczasem ten, kto nie cierpi bliźnich - nie kocha naprawdę ani ich, ani Boga - są dwa przykazania, ale miłość jedna.

***

Miłość jest większa od nas. Przychodzi spoza nas.

***

Miłość jest dla mnie świadectwem istnienia Boga. Nie wymyśliliśmy jej, była przed naszym urodzeniem.

Ks. Jan Twardowski

Ksiądz Jan Twardowski: