Akceptacja czy profanacja swojej osoby?

     Jeżeli chcemy właściwie odnosić się do świata i do drugiego człowieka, to wpierw musimy dobrze zrozumieć samych siebie. Samoakceptacja jest bardzo ważnym elementem życia. Jeżeli człowiek żyje w zgodzie z samym sobą, to wtedy jest spokojny na zewnątrz. Ten, kto sam ma jakieś problemy, nie potrafi zrozumieć drugiego człowieka; co więcej, innym niesłusznie przypisuje wady, które sam posiada i agresywnie odnosi się do ludzi.
Tu sprawdza się powiedzenie: „Twoja mowa cię zdradza” - jaki człowiek, takie słowa. Jeżeli akceptujemy siebie, swoją płeć i zdolności oraz całą swoją osobowość, wtedy potrafimy zrozumieć drugiego człowieka. Jeżeli sami ze sobą jesteśmy skłóceni, to nie porozumiemy się z drugim człowiekiem. Alkoholik myśli, że wszyscy piją alkohol i nigdy nie zrozumie abstynenta, a rozpustnik podejrzewa, że wszyscy się źle prowadzą.
     Na wstępie należy zapytać, jaki jest powód tego, że młody człowiek ma kłopoty z samym sobą? Czasem może być to spowodowane niewłaściwym i niepełnym przeżywaniem swojego dzieciństwa, lub ogólnie mówiąc, młodzieńczymi trudnościami w przeżywaniu wieku dorastania. Jeżeli dziecko nie czuło się w domu bezpieczne, szczęśliwe i kochane, to może mieć zranioną osobowość i niedobory emocjonalne. W młodzieńczym wieku będzie dążyć do uzupełniania tych braków przez prowokacyjne zachowanie. Na bazie złego wychowania powstają feministki, psychicznie okaleczone i wynaturzone kobiety, które nie mają nic wspólnego z kobiecością. Poza tym, młodzi ludzie odczuwają niekiedy niepokój związany z rozwojem psychoseksualnym. Wtedy dążność do zaspokojenia popędu seksualnego może przybierać formy zboczone. Język kłamliwy określa, że jest to „inna miłość”. Zboczeniem jest: ekshibicjonizm, sadyzm, masochizm, homoseksualizm, pedofilia, kazirodztwo, transseksualizm, masturbacja, prostytucja. Ludzie padli ofiarą tych wynaturzeń, przeważnie z winy innych osób.
     Pozornie nieszkodliwym zboczeniem jest ekshibicjonizm, czyli skłonność do pokazywania narządów płciowych innym osobom. Także striptiz, czyli powolne obnażanie się jest przestępstwem przeciwko moralności publicznej. Natomiast sadyzm to zadawanie cierpienia drugiej osobie w celu satysfakcji seksualnej, a masochizm to zadawanie cierpienia sobie. Pozostałe wady osobowościowe omówimy szerzej.
     Homoseksualizm - zaburzenie popędu płciowego, wyrażające się w kierowaniu pożądania seksualnego do osób tej samej płci. Jest udowodnione, że to skrzywienie osobowości [opętanie] nie jest wrodzone tylko nabyte. Przyczyny tego zboczenia tkwią w nieprawidłowo ukształtowanej osobowości, co może się wiązać ze źle funkcjonującym układem rodzinnym, lub zaburzeniami hormonalnymi w okresie płodowym. Przyczyną homoseksualizmu mężczyzny może być ukazywanie kobiety jako ciągłego zagrożenia dla mężczyzn i źródło wszelkiego grzechu w świecie. Ta dewiacja jest ogromnym niebezpieczeństwem dla normalnego rozwoju psychoseksualnego. Nie ulega wątpliwości, że skłonności te są anormalne, a u ich podstawy znajduje się wypaczony instynkt seksualny. Trzeba bronić młodzież i wyeliminować ze środków przekazu propagandę, jaką robi się homoseksualizmowi. Świat homoseksualistów jest hermetycznie zamknięty przed normalnymi ludźmi. Jest to pewnego rodzaju schizofrenia grupowa: swój świat, swój punkt widzenia, zainteresowania, izolacja od społeczeństwa. W takim wypadku trudno wymagać, aby społeczeństwo, kierując się obiektywnymi zasadami etycznymi i właściwym rozumowaniem, mogło przyznać homoseksualistom prawa na równi z normalnymi ludźmi. Moralnie zdrowe społeczeństwo nigdy na to nie pozwoli.
     Pedofilia - skłonność do kontaktów seksualnych z dziećmi jest karana długoletnim więzieniem. Zboczony człowiek perfidnie i świadomie niszczy osobowość dziecka, które ze swej natury jest całkowicie niewinne, a zostaje brutalnie wykorzystane. W drastycznych i całkowicie wynaturzonych przypadkach dochodzi nawet do kazirodztwa. Jest to współżycie między najbliższymi krewnymi. Spotyka się to w rodzinach patologicznych, gdzie ojciec jest nałogowym alkoholikiem. Jest to bardzo groźne, ponieważ następuje wtedy blokada psychiczna małego człowieka, wzbudza się wielki lęk i poczucie winy niewinnego dziecka, które zostało wykorzystane przez swojego rodzica lub krewną osobę.
     Transseksualizm to stan, który polega na rozbieżności między poczuciem psychicznym płci, a budową ciała. Dziewczyna zachowuje się jak chłopak, a chłopak tak, jak dziewczyna. Pierwszym symptomem braku akceptacji swojej osoby u młodych chłopców jest noszenie kolczyków w uszach lub nosie, bransolet, a także noszenie warkoczy, na wzór dziewczyn. Transseksualista czuje się kobietą uwięzioną w ciele mężczyzny, a transseksualistka czuje się mężczyzną uwięzionym w ciele kobiety. Wykazują silne pragnienie przekształcenia swojego ciała, nawet na drodze skomplikowanych zabiegów chirurgicznych i długoletniej kuracji hormonalnej. W przypadkach mniej drastycznych objawia się to niewieścim stylem zachowania chłopaków lub aroganckim głosem i męskim stylem ubierania i zachowania dziewczyn.
     Masturbacja zwana inaczej onanizmem lub samogwałtem jest nadużyciem u niektórych młodych ludzi. Jest to wyraz egoizmu, stanowiący prymitywny sposób zaspokajania potrzeb seksualnych. Egoistyczne skierowanie się ku sobie samemu stanowi istotną przeszkodę w dorastaniu do miłości. Samogwałt ma powiązania z egoizmem, doprowadza do utraty sił witalnych oraz do zmysłowego zniewolenia, a także ogranicza możliwości rozumowania i poznawania. Aby obronić się przed popadnięciem w nałóg, należy unikać samotności i trzeba znaleźć sobie zajęcie. Może to być dobra lektura, modlitwa, ruch na świeżym powietrzu, dobre towarzystwo itd. Samogwałt stanowi zagrożenie dla rozwoju osobowości człowieka, bo kieruje go ku sobie samemu i czyni niezdolnym do otwarcia się na innych. Jest to egocentryczne ukierunkowanie ludzkiej płciowości i utrwalenie własnego egoizmu. Zasadnicze zło moralne samogwałtu polega na tym, że człowiek świadomie nadużywa swojej energii seksualnej. Zamyka się w sobie i później ma trudności w nawiązaniu kontaktu duchowego z osobą płci odmiennej, w ramach sakramentalnego związku małżeńskiego. Samozadowolenie na tym odcinku życia stanowi istotną przeszkodę w dojrzewaniu osobowym, gdyż ogranicza miłość do innych ludzi i pogłębia fałszywe przeświadczenie o samowystarczalności. U podstaw samogwałtu może znajdować się brak uczucia ze strony rodziców, błędy w wychowaniu emocjonalnym, wpływ kolegów, podniecenie ze strony środowiska, trudności w szkole, wszelkiego rodzaju niepokoje, brak szczególnych zainteresowań. Trudności potęgują się wówczas, kiedy młody człowiek nie ma osoby zaufanej, z którą mógłby porozmawiać na ten delikatny temat. Nałóg ten można całkowicie przezwyciężyć na płaszczyźnie duchowej, przez pokorne odniesienie się do Boga i powierzenie Mu całej swojej sytuacji życiowej oraz przez częste korzystanie ze spowiedzi świętej. W imię prawdziwej miłości jest konieczne, aby przezwyciężyć ten nałóg. Przezwyciężenie samogwałtu jest dowodem, że młody człowiek podporządkował ciało duchowi oraz osiągnął wyższy stopień życia dojrzałego i jest zdolny do odpowiedzialnego przyjęcia obowiązków małżeńskich.
     Innym przykładem niedojrzałości emocjonalnej jest prostytucja. Oznacza ona kontakt seksualny bez wzajemnego uczucia, traktowany przez jedną stronę jako zawód i źródło zysków materialnych. Istota prostytucji sprowadza się do handlowania przyjemnością seksualną, czyli do „białego niewolnictwa”. Prostytucja, jako zło moralne, powoduje obniżenie się moralności społeczeństwa. Pozbawia ona stosunek seksualny wszystkich cech aktu ludzkiego, a staje się aktem materialnym. Podważa godność człowieka, deformuje wzajemne odniesienie się do siebie mężczyzny i kobiety. Handlowanie przyjemnością seksualną jest wyrazem prymitywnego hedonizmu i świadczy o niedorozwoju osobowym. Kobieta traktowana jest tu jako przedmiot. Uważa się, że prostytutki są anormalnymi kobietami. Jednak problem jest dużo głębszy, bo trzeba popatrzeć na postawę mężczyzny korzystającego z usług zepsutych kobiet. Klientami prostytutek są mężczyźni niedojrzali osobowo mający trudności w nawiązaniu osobowego kontaktu ze szlachetną kobietą, niezdolni do normalnego współżycia seksualnego, które ze swej natury nie jest jedynie zjednoczeniem cielesnym, ale także duchowym. Kontakt seksualny młodego człowieka z prostytutką wpływa tragicznie na jego przyszły związek małżeński, gdyż dochodzi do rozdwojenia w spojrzeniu na kobiety. W tej sytuacji trudno mówić o dojrzałości osobowej mężczyzny, czyli o właściwej wizji męskości.
     Przekonanie, że do prostytucji „pcha” dziewczynę szczególnie silny popęd seksualny, jest błędne. Badania socjologiczne wykazują, że na drogę prostytucji wchodzą najczęściej dziewczęta w wieku 16 lat, a zatem niedojrzałe pod względem psychicznym i osobowym. Głównym powodem podjęcia tego „zawodu” jest zgorszenie młodej dziewczyny przez innych. W naszych czasach, kiedy bardziej jesteśmy wrażliwi na godność osoby ludzkiej, uświadamiamy sobie hańbę istnienia „białego niewolnictwa”. Prostytucja jest sposobem na rozwój choroby AIDS, bo przecież wystarczy tylko kontakt z jednym zarażonym klientem. Następnie tragicznie i szybko kończą swoje życie piękne polskie dziewczyny. Lekarze i aptekarze zabiorą im wszystko, a one będą dogorywać bez żadnej pomocy. Poza tym prostytucja prowadzi do gwałtów, bo zboczony mężczyzna, któremu zabraknie pieniędzy, będzie skłonny do ulicznej przemocy. Żeby temu zapobiegać, trzeba wychowywać młodzież do odpowiedzialności i dojrzałego kierowania swoim życiem. Trzeba także dbać o ubiór, bo i on może niszczyć ludzkie dostojeństwo. Niemoralność stroju jest wtedy, gdy osoba nosząca go postrzegana jest jako przedmiot seksualnego użycia. W normalnych warunkach każdy ubiór ma budzić szacunek, ze względu na wartość osobową człowieka. Ale jeżeli ktoś nie ma żadnych wartości osobowych, to wtedy w inny sposób zwraca na siebie uwagę. Imponuje swoją głupotą, a o godności ludzkiej wcale nie pamięta.
     Trzeba stwierdzić, że powszechność jakiegokolwiek zjawiska czy wynaturzenia nie może być podstawą do orzekania o jego normie. Jeśli stwierdzimy, że wielu ludzi kradnie i oszukuje, to nie możemy z tego faktu wnioskować, że jest to normalne i dozwolone. Złem w podejściu do człowieka jest brak szacunku do właściwego, ludzkiego aktu seksualnego, brak poczucia odpowiedzialności osobistej, egocentryzm i samolubstwo. Taka postawa człowieka profanuje jego godność oraz niszczy szacunek do innych. Pismo Święte stwierdza obiektywnie, że na początku mężczyzna i kobieta, stworzeni na obraz i podobieństwo Boga, wzajemnie darzyli się miłością i szacunkiem, pomagając sobie w pełnym rozwijaniu męskości i kobiecości. Dlatego poznaj swoją wartość oraz godność i żyj szlachetnie.