Przyjmując śmierć, Chrystus zwyciężył śmierć

"Haec est dies quam fecit Dominus"
     "Oto dzień, który Pan uczynił" - Czytamy w Księdze Rodzaju, że na początku były dni stworzenia, w których Bóg uczynił "niebo i ziemię oraz wszystkie jej zastępy" (2, 1); ukształtował człowieka na swój obraz i podobieństwo, a siódmego dnia odpoczął po całym swym trudzie (por. 2, 2). W czasie Wigilii Paschalnej wysłuchaliśmy tego obrazowego opisu, który przypomina nam początki wszechświata, kiedy Jahwe powierzył człowiekowi odpowiedzialność za stworzenie i dał mu uczestnictwo w swoim życiu. Stworzył go, żeby żył pełnią życia. Pojawił się jednak grzech, a wraz z nim śmierć weszła w dzieje człowieka. Grzech oddzielił niejako człowieka od dni stworzenia.
     Któż mógł na powrót połączyć ziemię z niebem i człowieka z jego Stwórcą? Odpowiedzi na to niepokojące pytanie udziela nam Chrystus, który zrywając więzy śmierci sprawił, że zajaśniało ludziom Jego światło z wysoka. Dlatego możemy dzisiaj wołać na cały świat: "Oto dzień, który Pan uczynił". Jest to nowy dzień: Chrystus wszedł w ludzkie dzieje, zmieniając ich bieg. Oto tajemnica nowego stworzenia, której zdumionymi świadkami staliśmy się w tych dniach za sprawą liturgii. Przez ofiarę, którą złożył na krzyżu, Chrystus zmazał zapis starodawnej winy i na powrót przybliżył wierzących do miłości Ojca. "Feltx culpa quae tantum ac talem meruit habere Redemptorem". "O, szczęśliwa wina, skoro ją zgładził tak wielki Odkupiciel!", głosi orędzie wielkanocne. Przyjmując śmierć, Chrystus zwyciężył śmierć; przez swoją śmierć zgładził grzech Adama. Wraz z Jego zwycięstwem nastał dzień naszego odkupienia.
     Dzień, który Pan uczynił, jest dniem zadziwienia. O świcie pierwszego dnia po szabacie "Maria Magdalena i druga Maria poszły obejrzeć grób" (por. Mt 28, 1) i jako pierwsze odkryły, że jest pusty. One pierwsze stały się świadkami zmartwychwstania Pana i wieść o nim przekazały apostołom. Piotr i Jan pierwsi pospieszyli do grobu, zobaczyli i uwierzyli. Chrystus powołał ich, aby byli Jego uczniami, a teraz stają się Jego świadkami. Tak wypełnia się ich powołanie: są świadkami najbardziej niezwykłego wydarzenia w dziejach pustego grobu i spotkania ze Zmartwychwstałym.
     Oto jest dzień, w którym każdy chrześcijanin tak jak uczniowie zostaje powołany, by obwieszczać zdumiewającą nowość Ewangelii. Jak można jednak rozgłaszać to orędzie radości i nadziei, gdy w wielu regionach świata nadal panuje smutek i leją się łzy? Jak mówić o pokoju, kiedy całe społeczności są zmuszane do ucieczki, kiedy ludzie są prześladowani, a ich domy podpalane? Gdy niebo drży od huku eksplozji, świst kul odbija się echem od ścian budynków, a miasta i wioski płoną pod niszczycielskim gradem bomb? Dość rozlewu ludzkiej krwi! Kiedyż zostanie rozerwany szatański krąg zemsty i szaleńczych bratobójczych wojen?
     W tym dniu Kościół na całym okręgu ziemi wzywa do radości: "Wesoły nam dzień dziś nastał. Którego z nas każdy żądał; Tego dnia Chrystus zmartwychwstał, Alleluja, Alleluja!".

     "Haec est dies quam fecit Dominus: exultemus et laetemur in ea" - "Oto dzień, który Pan uczynił: radujmy się w nim i weselmy". Tak, dzisiaj jest dzień wielkiego wesela. Raduje się Maryja, która na Kalwarii została złączona z odkupieńczym Krzyżem swego Syna: "Regina caeli, laetare". Razem z Tobą, Matko Zmartwychwstałego, cały Kościół składa dzięki Bogu za cud nowego życia, który Wielkanoc kadiego roku ukazuje Rzymowi i całemu światu, Urbi et Orbi Chrystus jest nowym życiem: On, Zmartwychwstały!
     Chrystus zmartwychwstał! Niech radość tego dnia stale towarzyszy wszystkim moim rodakom w kraju i za granicą! Niech opromienia codzienny trud, niech rozprasza wszelkie niepokoje i stanie się źródłem prawdziwego szczęścia. Myślą obejmuję wszystkich i z serca błogosławię.

Czytelnia: 
Jan Paweł II: