Dzień męczeństwa

w 20. rocznicę
śmierci księdza Jerzego Popiełuszki

powietrze
drgało od
spojrzeń oprawców

było chłodno
a silnik samochodu
zamarzał

od kilku godzin
bagażnik
był pusty

nie było ciała
które
zostało złożone
w wodę

wyrzucone
jak rozpadająca się
kukła
której zabrakło
tchnienia i ruchu

znad katedr
napływa
modlitewny szept
który
nie cichnie
nawet
w głębi nocy

na dnie zalewu
usnął męczennik

martwy i milczący

nieutulony w bólu

świadek miłości

17.X.2004