Rozmowa z matką - Czeczenia

Nie chciał żyć w klatce! -
woli los tropionej zwierzyny...
To ty matko
dałaś mu serce
nieokiełznane jak wiatr
co w zakamarkach gór
o wolności śpiewa.
l żaden rozkaz, zakaz, obelga
wyplute z Kremla
nie rzucą go na kolana,
nie odbiorą dumy,
którą niesie wraz z karabinem
przez pejzaż zaszczuty
i rzuca światu w twarz!...

Z tomiku: "Dotknąć nieba..."