Z Dzienniczka św. Faustyny (40)

O godzino straszna, w której widzieć trzeba wszystkie czyny swoje w całej nagości i [nędzy]; nie ginie z nich ani jeden, wiernie towarzyszyć nam będą na sąd Boży. Nie mam wyrazów, ani porównań na wypowiedzenie rzeczy tak strasznych, a chociaż zdaje się, że dusza ta nie jest potępiona, to jednak męki jej nie różnią się niczym od mak piekielnych, tylko jest ta różnica, [że] się kiedyś skończą.
(Dz 426)

***

Po chwili ujrzałam znowuż to samo dziecię, które mnie zbudziło, a było ślicznej piękność i powtórzyło mi te słowa: Prawdziwa wielkość duszy jest w miłowaniu Boga i w pokorze. Zapytałam się tego dziecko; skąd ty to wiesz, że prawdziwa wielkość duszy jest w miłowaniu Boga i pokorze, przecież tę rzecz mogą wiedzieć tylko teologowie, a przecież tyś się nawet katechizmu nie uczyło – i jakże o tym wiesz? A ono mi na to odpowiedziało, że wiem, i wszystko wiem i w tej chwili znikło.
(Dz 427)

***

Jednak nie zasnęłam wcale, umyśl mój zmęczony tym, com zaczęła rozważać – to, com widziała. O, dusze ludzkie, jak późno poznajecie prawdę. O, przepaści miłosierdzia Boga, rozlej się co rychlej na świat cały, według tego coś Sam powiedział.
(Dz 428)

***

Kiedy wyczulam wielkie zamiary Boże względem mnie, przeraziłam się ich wielkości i uczułam się zupełnie niezdolna do ich spełnienia i zaczęłam unikać wewnętrznie rozmów z Nim, a czas ten zastępowałam modlitwą ustną. Czyniłam to z pokory, ale wówczas poznałam, że nie była to prawdziwa pokora, ale wielka pokusa szatana. Kiedy raz zamiast modlitwy wewnętrznej zaczęłam czytać książkę duchowną, usłyszałam w duszy te słowa wyraźnie i silnie: - Przygotujesz świat na ostateczne przyjście Moje. – Przejęły się do głębi te słowa i chociaż udawałam jakobym ich nie słyszałam, jednak rozumiem je dobrze i nie mam w tym żadnej wątpliwości. Kiedy raz zmęczona tą walka miłości z Bogiem i ustawicznym wymawianiem się, że jestem niezdolna do spełnienia tego dzieła, chciałam wyjść z kaplicy, ale jakaś moc mnie zatrzymała, czułam się ubezwładniona, wtem usłyszałam te słowa: - Zamierzasz wyjść z kaplicy, ale nie wyjdziesz ze Mnie, bom wszędzie jest; sama ze siebie nic uczynić nie zdołasz, ale ze Mną wszystko możesz.
(Dz 429)

Rozważania i opowiadania: