odsłaniamy swoje twarze
odsłaniamy swoje twarze
gdy mroki ciszy
nadpływają pod noc
gdy mroki ciszy
nadpływają pod noc
odkrywamy nagość serca
zdejmując wśród milczących ścian
uciążliwe protezy szczęścia
odnajdujemy Boga
lecz boimy się krzyża stając z twarzą
zeszpeconą grzechem